Święty Ambroży z lipy stoi w Rogoźnej i pilnuje pszczół ZDJĘCIA

Pomysł, aby przy swojej pasiece postawić ogromny wizerunek świętego. zrodził się w głowie Leszka Szwedy z Rogoźnej. - Rzeźba została wykonana 5 lat temu, w 2012 roku z jednego kawałka wysuszonej lipy przez rzeźbiarza z Niedobczyc – pana Henryka Okuna. Tworzył przez 8-10 godzin dziennie przez miesiąc. Co istotne, rzeźba powstała z jednego pnia, jedynie pastorał został wykonany osobno. Święty Ambroży to patron pszczelarzy, którego wspomnienie obchodzimy 7 grudnia. Ustawiłem go frontem do bramy, aby czuwał nad moją pasieką – mówi Leszek Szweda, który wpadł na nietypowy pomysł ustawienia przed pasieką ogromnej rzeźby.

Dzieło z pnia lipy mierzy 3,5 metra, dlatego jest dobrze widoczne z ulicy Wodzisławskiej. - W Żorach, a nawet w całym województwie chyba nie ma drugiej takiej rzeźby patrona pszczelarzy. Na pewno przykuwa wzrok przejeżdżających. Myślę, że otacza opieką nas i nasze pszczoły. Być może to dzięki Św. Ambrożemu w mojej pasiece jeszcze na szczęście nie zdarzyło się, aby zginęła jakaś rodzina pszczela, choć panują groźne dla pszczół choroby, np. zgnilec amerykański – dodaje pszczelarz z Rogoźnej.

Kim był Św. Ambroży? Był arcybiskupem Mediolanu, żyjącym w IV w. Jest świętym Kościoła katolickiego i prawosławnego. Co w takim razie łączy go z pszczelarzami? Z życiem Św. Ambrożego wiąże się legenda. Kiedy jako dziecko Ambroży leżał w kołysce, przez okno do domu wpadł rój pszczół. Owady usiadły wokół ust dziecka. Przerażona matka chciała odgonić pszczoły, bo te wchodziły do ust malca. Powstrzymał ją jednak ojciec Ambrożego, który zauważył, że owady nie robią chłopcu krzywdy. Wkrótce też odleciały. Wydarzenie to wzięto za znak, że w przyszłości dziecko stanie się wielkim mówcą. Tak też się stało. Właśnie za sprawą biskupa Ambrożego nawrócił się święty Augustyn, a za zasługi Kościół włączył Ambrożego w poczet świętych. Biskup Mediolanu zasłynął z walki z arianami i poganami. Za jego sprawą m.in. usunięto z rzymskiego senatu ołtarz bogini Wiktorii.

Żorscy pszczelarze w sobotę 9 grudnia spotkali się na mszy świętej w kościele pw. Św. Apostołów Filipa i Jakuba. Był poczet sztandarowy i reprezentacja całego koła. Pszczelarze mieli okazję podziękować za miniony rok, a po mszy spotkali się na nieoficjalnym wspólnym obiedzie. - To zawsze okazja do wymiany tematów pszczelarskich i niekończących się rozmów o pszczołach – śmieje się Leszek Szweda. W ubiegłym roku podobna msza miała miejsce w Warszowicach. Jak podkreślają żorscy pszczelarze, mijający rok był średni, a w niektórych pasiekach nawet zły. Tegoroczne zapasy miodu są już praktycznie sprzedane, a pierwszy miód w 2018 roku pojawi się dopiero pod koniec maja. Teraz przed pszczołami zimowanie, a pierwsze wyloty z ula w kwietniu.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Prezenty pod choinkę DLA RODZICÓW, z których będą zadowoleni	Życzenia na Boże Narodzenie TRADYCYJNE, RELIGIJNE SMS IDEALNE NA ŚWIĘTA
Czy dostałbyś się do pracy w policji? PRAWDZIWE PYTANIA TESTU MULTISELECT	Znasz młodzieżowe słowa roku 2017? ROZWIĄŻ TEST WIEDZOWY

Magazyn informacyjny tyDZień