Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczakiel: Kiedy wszedłem na tor, przeszły mnie ciarki

Leszek Jaźwiecki
Jerzy Szczakiel na Stadionie Śląskim wywalczył dwa medale: złoty indywidualnie i brązowy z drużyną.
Jerzy Szczakiel na Stadionie Śląskim wywalczył dwa medale: złoty indywidualnie i brązowy z drużyną. ARC
Zawody na Stadionie Śląskim były dla żużlowca z Opola wyjątkowe.Jerzy Szczakiel największy sukces odniósł 3 września 1973 roku, zdobywając na Stadionie Śląskim tytuł indywidualnego mistrza świata na żużlu.

Od pana sukcesu minęły już 44 lata. Pamięta pan zawody na Stadionie Śląskim?
Wszystkie swoje zawody doskonale pamiętam do tej pory, ale te na Stadionie Śląskim były dla mnie wyjątkowe. Wcześniej zdałem maturę, potem zmarła mi mama i mówiło się, że nie pojadę w finale. Ja jednak bardzo chciałem wystartować, zająłem trzecie miejsce w Złotym Kasku i finał mistrzostw świata mi się należał.

Pojechał pan do Chorzowa jednak nie w roli faworyta.
Gdzie tam. W finale startowało wielu znakomitych zawodników – Duńczyk Ole Olsen, Szwed Anders Michanek, Anglik Peter Collins, Nowozelandczyk Ivan Mauger. Byli też nasi zawodnicy: Zenon Plech, Paweł Waloszek, Edward Jancarz, Jan Mucha. W piątek na treningu myślałem tylko o jednym, żeby nie było ostatniego miejsca, żeby nie dać plamy. Podpatrywałem Maugera, widziałem jego spokój. 

Właśnie z nim musiał pan stoczyć dodatkowy wyścig, którego stawką był złoty medal i tytuł mistrza świata. 
Miałem już w kieszeni srebrny medal, nie miałem nic do stracenia. Losowaliśmy tory, Mauger wybierał pierwszy. Zdecydował się na pierwsze pole startowe, ja wybrałem trzecie. Właściwie było mi obojętnie, wtedy jeździło mi się świetnie, miałem dobre starty z każdego pola. 

Taśma poszła w górę, a pan był  przed Maugerem.  Co pan wtedy poczuł?
Wielką radość. Mauger startował na nowej Jawie z długim skokiem, ja miałem motocykl ze starym silnikiem. Byłem szybszy, ale wiedziałem, że motor Maugera ma moc, choć na starcie był wolniejszy. 

Nowozelandczyk nie dawał za wygraną, gonił pana przez dwa okrążenia.
Przed zawodami Mauger słuchał, jak pracuje mój motocykl i wiedział, że jest szybki. Nie spodziewał się, że aż tak. Gonił mnie, ale przeszarżował. Na łuku zahaczył o moje tylne koło i upadł na tor. Nie sądziłem, że upadnie, liczyłem, że tej klasy zawodnik poradzi sobie i dalej będzie mnie nękał. Sędzia nie przerwał wyścigu, ominąłem leżącego na torze Maugera i pomknąłem do mety po złoto.

Mijając metę, czuł pan wielką radość. Polak po raz pierwszy na najwyższym stopniu podium.
Byłem szczęśliwy, ale nie skakałem z radości. Jak mówiłem przed zawodami zmarła moja mama, mocno to przeżyłem. Po zawodach w Chorzowie pojechałem na jej grób i zostawiłem zwycięski wieniec. 

Sprawił pan wielką radość polskim kibicom. 
Stadion wiwatował, ludzie krzyczeli „Eda mistrzem, Eda mistrzem”. Atmosfera była wspaniała nie tylko na zawodach. Na treningu na trybunach siedziało 30 tysięcy kibiców. Kiedy wszedłem na tor, ciarki mnie przeszły. 

Startował pan jeszcze później na Stadionie Śląskim?
Rok później odbyły się tam Drużynowe Mistrzostwa Świata na żużlu. Też było podium, ale wtedy zajęliśmy tylko trzecie miejsce za Anglią i Szwecją. Startowałem jeszcze w Chorzowie także w turnieju Złotego Kasku i w tych krajowych zawodach byłem dopiero piąty.

Za pieniądze za złoty medal podobno kupił pan czerwonego fiata?
Wtedy były talony na auta, ja nie dostałem talonu, ale mogłem sobie kupić poza kolejnością. Większość pieniędzy pochłonął dom, centralne ogrzewanie, okna. 

Był pan też na wielkiej gali FIM w Madrycie.
To było wydarzenie, mieszkaliśmy w eleganckim hotelu Castelano, na scenie stałem obok Nikiego Laudy. Austriak był jeszcze przed wypadkiem,   cały czas żartował, śmiał się. Wesoły człowiek. W Madrycie kupiłem sobie zegarek.

W Opolu jest Rondo Jerzego Szczakiela.
Tak, na drodze wylotowej w kierunku Katowic, Chorzowa. Na środku stoi motocykl z napisem „Jerzy Szczakiel 1973 Chorzów“.

Zobacz Stadion Śląski na zdjęciach 360 stopni. Kliknij w przycisk PLAY i przeglądaj zdjęcia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!