Tauron: Jarosław Zagórowski trafił do Rady Nadzorczej

Zupełnie nowej radzie nadzorczej - dodajmy. Ze składu, który obowiązywał w chwili, gdy Tauron składał ofertę kupna KWK Brzeszcze, nie ostał się już bowiem nikt. 

Do nowej rady ministerstwo skarbu państwa powołało - poza Zagórowskim - Grzegorza Barszcza, Beatę Chłodzińską, Piotra Ciacha i Katarzynę Kosińską. Roszada wywołała wielką falę kuluarowych komentarzy, a wszystkie można podsumować krótko: oto niezadowolony z asekuranckiej propozycji koncernu względem KWK Brzeszcze resort postanowił dać do zrozumienia władzom Tauronu, że powinne bez żadnych dodatkowych warunków przystąpić do negocjacji w sprawie zakupu kopalni. 

Murem za zarządem koncernu stanęła Rada Społeczna Tauronu, w skład której wchodzą przedstawiciele działających w spółce organizacji związkowych. W przesłanym do Ministerstwa Skarbu Państwa piśmie zwraca uwagę na to, że zarówno należące do Tauronu kopalnie ("Sobieski" w Jaworznie i "Janina" w Libiążu), jak też pozostałe spółki grupy przeszły głęboką i bolesną restrukturyzację, dzięki czemu jednak dziś funkcjonują na zasadach rynkowych. 

- Dlatego z wielkim niepokojem śledzimy próby wpłynięcia przez dominującego akcjonariusza na zarząd Tauron Polska Energia, w celu wymuszenia zmian warunków przejęcia KWK Brzeszcze. Po trudnych procesach restrukturyzacyjnych w Grupie, nie ma naszej zgody na doprowadzenie do sytuacji, która zachwieje funkcjonowaniem spółki wydobywczej, a w następstwie całej grupy Tauron - czytamy w oświadczeniu rady społecznej koncernu. 

Innymi słowy, jeśli przejmować kopalnię Brzeszcze, to wyłącznie na warunkach rynkowych, czyli za niewielkie pieniądze. I pod warunkiem ograniczenia zatrudnienia oraz zmiany systemu płac - tak właśnie można odczytywać podpisany przez związkowców apel. 

Pytanie tylko, czy adresat tego pisma potraktuje je poważnie? Wymiana rady nadzorczej z czegoś przecież musiała wynikać, choć Jarosław Zagórowski przekonuje, by - mimo wszystko - nie doszukiwać się drugiego dna. - Nie ma żadnych nacisków na radę - zapewnia były prezes JSW.