Po trzech meczach półfinałowych Polskiej Hokej Ligi zespół Tauronu KH GKS Katowice przegrywał z Cracovią 0:3 i znalazł się na krawędzi. Marzenia o grze w finale ekipa Toma Coolena przedlużyła wygrywając w Krakowie. Zawodnicy i kibice odzyskali wiarę i na mecz numer cztery do małej sali katowickiego Spodka znów przyszedł nadkomplet widzów.
Zobacz zdjęcia:
Gorąca atmosfera udzieliła się gospodarzom, którzy już po siedmiu minutach gry prowadzili 2:0, wzbudzając euforię na trybunach. Doping nie ustawał ani na chwilę, a mecz był szybki i emocjonujący.
Po dwóch tercjach było już 5:1, a kibice zobaczyli dość niezwykłą sytuację. Najpierw swojego bramkarza - po wykorzystanym przez katowiczan rzucie karnym - zmienił trener Cracovii, co było usprawiedliwione jego dyspozycją, ale podobnej roszady dokonał też po pierwszym straconym golu Coolen, a to już stanowiło duże zaskoczenie.
Na prawdziwe emocje zanosiło się jednak w tercji trzeciej. Wiadomo było, że wysiłek katowiczan w siedmiu spotkaniach ćwierćfinałowych oraz dotychczasowych półfinałowych może oznaczać poważne kłopoty w końcowych fragmentach gry. I rzeczywiście, już po kilkunastu sekundach ostatniej odsłony krakowianie zaczęli odrabiać straty.
Katowiczanie bronili się dzielnie do 18 minuty. Na 1,36 przed końcem grając czterech na sześciu stracili gola numer trzy. Na więcej już jednak rywalom nie pozwolili i na szósty mecz pojadą do Krakowa.
Tauron KH GKS Katowice - Cracovia Kraków 5:3 (3:0, 2:1, 0:2)
1:0 Dusan Devecka (5), 2:0 Radosław Sawicki (7), 3:0 Jesse Rohtla (16), 4:0 Tomasz Malasiński (22), 5:0 Bartosz Fraszko (26-karny), 5:1 Miloslav Jachym (37), 5:2 Emil Švec (41), 5:3 Adam Domogała (59)
Stan rywalizacji: 2:3. Kolejny mecz we wtorek w Krakowie.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Raków Częstochowa wygrywa z kim chce i jak chce
Piast Gliwice gra od zwycięstwa do zwycięstwa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?