Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teatr lalkowy - zderzenie tradycji ze współczesnością. Recenzja filmu „Wielki wóz”

Adam Pazera
W polskich kinach film można oglądać od 15 grudnia
W polskich kinach film można oglądać od 15 grudnia materiały prasowe
We Francji, kolebce kinematografu, widzowie uwielbiają filmy, szczególnie cieszą ich rodzime dzieła, w których występują całe rodziny artystów. Nic dziwnego, że z wielkim zainteresowaniem spotkał się film Philippe’a Garrela „Wielki wóz” (nagroda - Srebrny Niedźwiedź za najlepszą reżyserię na tegorocznym festiwalu filmowym w Berlinie) w którym wystąpiło rodzeństwo: Louis, Esther i Léna, a reżyserem był ojciec!

Jak przyznaje Philippe: „Zrobiłem ‘Wielki wóz’ dla moich dzieci, które dziś mają 40, 32 i 24 lata. Cała trójka odnalazła się w zawodzie aktorskim, pracują od lat z różnymi reżyserami. Pomyślałem: Dlaczego ja nie miałbym spotkać się z nimi na planie?”.

Tematem tego familijnego przedsięwzięcia jest historia rodziny, która prowadzi kukiełkowy teatrzyk pod taką samą nazwą jak tytuł filmu - „Wielki wóz”. Nie dziwi taka treść dzieła, wszak ojciec reżysera, Maurice, we wczesnych latach, zanim został aktorem, pracował jako lalkarz. Trupę teatralną „Wielkiego wozu” stanowi ojciec Simon (w tej roli nie reżyser, a aktor francuski - Aurélien Lecoing) oraz trójka rodzeństwa: Louis, Martha (nie wiedzieć czemu, zmienione imię Esther) i Léna oraz babcia, matka Simona, która zajmuje się zszywaniem podniszczonych lalek-pacynek.

Do grupy dołącza Peter Chandelier, który chciałby zajmować się malarstwem, ale szybko potrzebuje pieniędzy. Simon myśli perspektywicznie, przedstawia nowemu członkowi zespół: „Jesteśmy rodziną, ale i trupą teatralną, choć trochę staroświecką. Wszyscy cię cenią, chciałbym, abyś został na stałe, nie sezonowo”. Ojciec ma charyzmę, trzyma całą grupę „w garści”, sale pełne są rozbawionych dzieciaków, które żywo i z entuzjazmem reagują na oglądane spektakle o Księciu Słodkoustym, który prosi o rękę Księżniczkę Pięknolicą. Zespół prowadzi wędrowne życie; wszyscy pakują lalki do waliz, wsiadają do wysłużonej furgonetki, przemieszczając się z miasta do miasta dają radość milusińskim. Praca za parawanem nie jest lekka, nie dość, że trzeba wypowiadać kwestie ze spektaklu, odpowiednio modelując głos, to należy w wysoko podniesionej ręce (niekiedy w obu) trzymać kukiełkę i odpowiednio nią poruszać.

Któregoś razu, podczas prezentacji sztuki o Trombolino, księżniczce i wilku w magicznym gaju, spektakl zostanie niespodziewanie przerwany, zawiedzione dzieciaki opuszczają salę: „Naprawdę koniec? Tak szybko, co się stało?”. „Był wypadek, przepraszamy, zwracamy pieniądze za bilety”. Okazuje się, że Simon doznał udaru, karetka zabiera go do szpitala, ale wkrótce umiera. Jego pogrzeb jest symboliczny: jedna z córek, teatralnym głosem kukiełki, którą trzyma na ręce mówi: „Urońmy łzę nad ojcem, którego tracimy”. Prowadzący ceremonię przyjaciel z patosem żegna Simona: „Wielki aktor udał się na wielką wyprawę artystyczną. Pacynkami kładłeś kres przemocy i dawałeś dzieciom szczęście”.

W zespół wkrada się zniechęcenie, brak pomysłów na fabułę do nowych przedstawień, tournée po kraju zostaje odwołane, odchodzi Peter, którego bardziej wciąga malarstwo oraz sprawy osobiste. Babcia Gabrielle nie udźwignie roli szefa, to Simon „cementował” całą grupę, zarażał „młodzież” swym zapałem i entuzjazmem w przygotowaniu lalkowych spektakli dla dzieci. Staruszka cierpi na demencję, wkrótce i ona w trakcie kolejnego objazdu po kraju osieroci wnuczki i wnuka. Któreś z nich z żalem mówi: „Najpierw ojciec, a teraz babcia; niczym odłamujący się kontynent zostawiający bruzdę w sercu”. Po utracie dwojga ukochanych osób, rodzinne przedsiębiorstwo zaczyna się rozpadać.

Młodzi mają świadomość, iż teatr kukiełkowy nie nadąży za nowoczesnymi technikami przekazu dla coraz bardziej wymagającego młodego widza. Taka forma zabawiania młodej widowni odchodzi w przeszłość, pierwszy buntuje się Louis: „Mam dość tych zasr... pacynek! Jakbym miał 14 lat! Ja nie wybierałem tej profesji, koniec z tym, duszę się! Z tatą było dobrze, a teraz straciłem sens, ochotę i wenę”. Nic dziwnego, skoro właściwie rodzinny teatrzyk działał „siłą rozpędu” z pokolenia na pokolenie, a jego od zawsze pociągało prawdziwe aktorstwo, gdzie postać jest widoczna na scenie, a nie anonimowa, schowana za parawanem i ożywiająca głosem szmaciane lalki.

Natomiast Martha czuje się odpowiedzialna za utrzymanie rodzinnego dziedzictwa, we śnie przychodzi do niej ojciec mówiąc: „Wybrałem ciebie, by dać ci mój teatr”. Choć jest świadoma konieczności przemian (mówi do siostry: „Trzeba się przeobrazić, pacynki się przeżyły”), z sentymentu walczy o utrzymanie, zwracając się do brata: „Nie mogę zostawić tego, co zbudował tata i babcia”. Trafna wydaje się w tym wypadku wypowiedź reżysera: „Rozpad firmy lalkarzy jest metaforą świata, w którym zanikają tradycje. To także historia kogoś, kto zaczynał jako lalkarz, a kończy jako aktor”.

Nostalgiczny „Wielki wóz” praktycznie pozbawiony jest muzyki, zaś trafne bądź nietrafne wybory młodych ludzi w istotnych momentach puentuje narratorka spoza kadru: „Pojawienie się miłości u Louisa (Hélene) natchnęło go otuchą”, po odejściu z firmy Petera i Louisa: „Martha przejęła stery w firmie, która skurczyła się do dwóch (pozostały jedynie obie siostry)” oraz sytuację obu przyjaciół-artystów: „Louis stanie się sławny, a Peter - nieznany”.

PS. Dla Szanownych Czytelników „Dziennika Zachodniego” przesyłam - pół żartem, pół serio - „życzenia, ostrzeżenia i porady” na Nowy Rok, złożone w większości z tytułów filmów, które zaistniały na ekranach naszych kin:

Nagle... Masz ci los przyjdzie Styczeń i Kolejny rok tym razem Rok przestępny. Niech będzie to Dobry rok, Bez Lęku i Przejść, Nasz najlepszy rok! Niech Siłą naszych marzeń będzie Bezmiar Ukrytych pragnień. Oby spełniło się Życzenie zapisane w Pełnej miłości, Księdze wielkich życzeń oraz oby było... Po prostu super! I... Tylko spokojnie: za Rok, Znowu będzie gwiazdka i znów Dziecinne pytania: Jak Przetrwać święta!?

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera