Nieoficjalnie mistrzostwa świata zespołów mieszanych, czyli turniej o Puchar Hopmana, rozgrywane są od 1989 roku w australijskim Perth. Dopiero rok temu pierwszy raz wzięli w nich udział Polacy - Agnieszka Radwańska i Grzegorz Panfil z Górnika Bytom dotarli do finału. W drugim występie było jeszcze lepiej - Radwańska wraz z Jerzym Janowiczem zdobyli trofeum. Jeśli nieżyjący od 1985 roku Harry Hopman spogląda gdzieś z góry, to pewnie ma uśmiech na twarzy, bo Polska była bliska jego sercu.
Słynny Australijczyk, który 16 razy w roli kapitana reprezentacji zdobywał Puchar Davisa, w 1935 roku wygrał turniej miksta podczas międzynarodowych mistrzostw Włoch w Rzymie. Partnerowała mu najwybitniejsza w historii polska tenisistka Jadwiga Jędrzejowska. Hop-man lubił grać w miksta - ze swoją pierwszą żoną Nell Hall cztery razy wygrał mistrzostwa Australii.
Odnosząc pierwszy triumf w Australian Open w 1930 roku, para nie była jeszcze małżeństwem. Był też mistrzem USA w grze mieszanej z Amerykanką Alice Marble.
Hopman dwa razy odwiedził Polskę - w obu przypadach przy okazji Międzynarodowych Mistrzostw Tenisowych Polski, odbywających się na katowickich kortach Baildonu. Tam grała, a potem trenowała młodzież Jędrzejowska, choć dane mu było spotkać się z nią tylko raz.
W 1968 roku Hopman był u nas w roli opiekuna australijskiej ekipy. - Przyjechał wtedy m.in. z Johnem Alexandrem i Philem Dentem, którzy później zrobili światową karierę - mówi Czesław Ludwiczek, autor książki "Tenis na Śląsku". Drugi raz był w 1980 roku na 50-lecie klubu. Został zaproszony przez ówczesnego prezesa sekcji tenisowej Zygmunta Frączka i przyjechał na własny koszt z żoną Lucy. (Nell zmarła w 1968 r. 94-letnia Lucy z powodów zdrowotnych w tym roku pierwszy raz nie przyjechała do Perth - red.).
Hopman w czasie 35. edycji MMTP nie spotkał zmarłej w lutym 1980 roku Jędrzejowskiej. W domku klubowym przy Astrów prowadził wykłady dla trenerów. Kiedy prezes Frączek przedstawił mu projekt rozbudowy kortów Australijczyk zadeklarował chęć wykupu udziałów w nowym ośrodku tenisowym!
Czesław Ludwiczek w swej książce opisuje też wizytę państwa Hopman w Krakowie, zakończoną wystawną kolacją w restauracji "Wierzynek".
Harry Hopman, który zajmował się prowadzeniem w USA swej akademii tenisowej, utrzymał kontrakt z katowickimi działaczami, korespondował z prezesem Frączkiem. W czasie wizyty podarował mu rakietę Dunlop Maxply z nazwą swej akademii. - Rakieta jest teraz u mnie. To bardzo cenna pamiątka po wizycie u nas tego słynnego Australijczyka - mówi były działacz Baildonu Karol Zarzecki. - Hopman na mistrzostwa w 1982 i 1983 roku ufundował nam piłki Wilsona.
*WOŚP 2015 W WOJ. ŚLĄSKIM - ZDJĘCIA, WIDEO, RELACJE, CIEKAWOSTKI, PRZYDATNE INFORMACJE
*Abonament RTV 2015 droższy! [ILE WYNOSI ABONAMENT + ZWOLNIENIA] Kto nie musi płacić abonamentu?
*Poszukiwani przestępcy z woj. śląskiego. Czy widziałeś te osoby? [TOPLISTA POSZUKIWANYCH]
*Aneta Zając nago w Playboyu [PIKANTNE ZDJĘCIA + WIDEO]
*Strajk w Kopalni Węglowej. Górnicy nie odpuszczają![NAJNOWSZE INFORMACJE]
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?