Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Hajto: Jest wojna, to muszą być trupy

Tomasz Kuczyński
Trener Tomasz Hajto podpisał kontrakt na 3,5 roku
Trener Tomasz Hajto podpisał kontrakt na 3,5 roku Fot. Mikolaj Suchan / Polskapresse
Trener Tomasz Hajto przedstawił dziś swoje zamierzenia dotyczące pracy w GKS Tychy. Nowym dyrektorem sportowym klubu został Marcin Adamski, który zastąpił Henryka Droba.

- Duże wyzwanie stoi przed nami wszystkimi – mówił Hajto. – Czeka nas ciężka praca, ale tylko ona zwiększy nasze szanse. Proszę o wyrozumiałość. Przez pół roku będziemy się borykać z problemami. Gramy w Jaworznie. Musimy wzmocnić ten zespół, oczywiście w miarę możliwości. Zbudować człon zespołu. Mamy wygrać wojnę, ale nie poszczególne batalie. Jestem w piłce od 25 lat, wiem, że będzie trochę kolein. To większe wyzwania niż jak dostałem Jagiellonię. Chcę otoczyć się profesjonalistami. To będzie mozolna praca, ale ja nie boję wyzwań.

Dlaczego Hajto zdecydował się na Tychy?

- Po drodze miałem propozycje, ale rezygnowałem, bo nie było perspektyw. Dwa tygodnie temu po rozmowie z panem prezydentem miasta zdecydowałem się na GKS. Stabilizacja mnie zachęciła. Jestem mentalnie związany ze Śląskiem, grałem tutaj. Budowa stadionu też jest mobilizująca, przeżywałem to jako zawodnik w Schalke. Jestem po rozmowach z piłkarzami. Będę chciał zmian. Bo nie jest przypadkowe miejsce w tabeli. Mieszkam 80 kilometrów stąd. Chyba tutaj grałem, jak Tychy były w ekstraklasie, ale jako Sokół. Dostałem ofertę od prezydenta pracy na 3,5 roku.

- Nie będziemy zmieniali 20 zawodników, bo nas nie stać. Skoro ta drużyna straciła tyle bramek – to szukamy bramkarza, dwóch obrońców i defensywnego pomocnika. Jesteśmy po rozmowach. Dzięki naszym znajomościom chciałbym aby podniosła się jakość w drużynie. Fajnie, że granie dopiero zaczyna się w marcu, jest trochę czasu. Chciałbym abyśmy walczyli i umierali za siebie.

Jakie są plany Hajty?

- Jest planowany dwutygodniowy obóz w Turcji w lutym. Z pierwszego rezygnujemy, tutaj zrobimy dochodzeniowy. Na płytkach oglądałem grę GKS – chciałbym jeszcze żeby zobaczyli je dyrektor, trenerzy i z nimi skonsultuję, kto będzie musiał odejśc. Piłka jest taka, że jeżeli chce się wygrać wojnę, po drodze muszą być trupy. Chciałbym z całym zespołem szkoleniowym zobaczyć ich w treningu, w przyszłym tygodniu.
Nienawidzę narzekania u zawodników, samolinczowania się. Piłkarze muszą mentalnie zaakceptować to, co od nich wymagamy.
Jadę w weekend na ostatnie komentarze Bundesligi i się pożegnać z Eurosportem. W wakacje, może jakiś hitowy mecz skomentuję, jak się pani prezes zgodzi. W grudniu chcę jechać na tygodniowy staż zagraniczny w Niemczech.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!