Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Sikora: prezydencie, nie likwiduj mojej szkoły!

Jacek Bombor
arc. szkoły
Nie likwiduj szkoły, która przynosi miastu rozgłos i splendor - zaapelował najsłynniejszy polski biathlonista Tomasz Sikora do Mieczysława Kiecy, prezydenta Wodzisławia Śląskiego.

To dla Kiecy prawdziwy cios w plecy, bo Sikora to przecież twarz jego niedawnej kampanii wyborczej. Teraz znany sportowiec zwrócił się przeciwko nie-mu i poparł rodziców walczących o utrzymanie szkoły w dzielnicy Radlin II. Chodzi o Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 5 przy ulicy Chrobrego.

Ta szkoła znalazła się na liście do likwidacji - nad uchwałą intencyjną w tej sprawie radni będą głosować w środę, podobnie jak w przypadku siedmiu innych placówek w mieście. Nie jest przypadkiem, że sportowiec broni szkoły w Radlinie II - sam ją ukończył, a obecnie uczą się w niej jego dzieci.

W tej sprawie Sikora napisał do Kiecy list, do którego udało nam się dotrzeć. Napisał w nim, że "jego skromnym zdaniem" szkoła w przeszłości i teraźniejszości zasłużyła na to, by została utrzymana.

- To właśnie tam uczęszczali wodzisławscy olimpijczycy i reprezentanci Polski w tak bliskiej mi dyscyplinie, jaką jest biathlon. Tym bardziej przykro po tym, jak w ostatnich latach uczniowski klub Strzał Wodzisław został reaktywowany, a jego młodzi zawodnicy odnoszą sukcesy. Dlatego proszę o chwilę namysłu, czy warto likwidować coś, co przynosiło miastu rozgłos i splendor i reklamę nie tylko w kraju, ale i za granicą. Przykładem może być przyjazd niemieckiej telewizji ZDF w ubiegłym roku - argumentuje Tomasz Sikora.

Dzisiaj o godz. 18 w szkole odbędzie się spotkanie z mieszkańcami. List zostanie odczytany.

- To dla nas ważny głos poparcia w toczącej się dyskusji. Mamy nadzieję, że zmiany nie wejdą w życie, bo nasza szkoła jest potrzebna całej dzielnicy - mówi dyrektor szkoły, Łucja Żymełka, zapraszając mieszkańców na spotkanie w sali gimnastycznej.

W mieście toczy się prawdziwa wojna o uratowanie wszystkich szkół. Mieszkańcy skupieni w Porozumieniu Rodziców uruchomili potężną machinę w obronie swoich racji. Wcześniej organizowali spotkania i konferencje z mediami, opublikowali w internecie komiks obrazujący smutny los uczniów, którym zamknięto szkołę, rozdawali też na ulicach miast ulotki w obronie szkół. Teraz apelują, by decyzję w sprawie reorganizacji oświaty odłożyć o rok.

- Ludzie zaangażowani w tę sprawę są już zmęczeni, ale wciąż zdeterminowani. Ponieważ wiele kwestii budzi wątpliwości i wymaga dopracowania, wnoszę o rzeczową, prowadzoną w spokojnej atmosferze debatę o reformie wodzisławskiej oświaty - mówi Jarosław Świta z Porozumienia.
Miasto dopłaca do swoich szkół 20 milionów złotych rocznie. To zdaniem włodarzy zdecydowanie za dużo.
Współpraca: MIR

Radni zaczynają się wyłamywać

Nad uchwałą intencyjną w sprawie likwidacji czterech podstawówek, trzech przedszkoli i gimnazjum wodzisławscy radni będą głosować pojutrze. Projekt opiniują kolejne komisje Rady Miasta. Dzisiaj o godzinie 13 spotkają się: komisje zdrowia, ochrony środowiska i rewizyjna.

Choć początkowo zdawało się, że prezydent może liczyć na poparcie projektu likwidacji szkół przez radę, teraz nie jest to już takie pewne. Po zeszłotygodniowym posiedzeniu komisji oświaty oraz budżetu prezydent mógł być spokojny - radni przychylili się do propozycji reorganizacji placówek oświatowych w mieście. Jednak w czwartek niespodziewanie sztorcem stanęli radni z trzech innych komisji - strategii i rozwoju miasta, gospodarki komunalnej oraz prawa. Każda z nich negatywnie zaopiniowała projekt. Nie wiadomo, jak zagłosują dziś pozostałe komisje.
Do odrzucenia uchwały intencyjnej przeciwnicy likwidacji szkół potrzebują co najmniej 11 głosów (rada miejska w Wodzisławiu Śląskim liczy 21 radnych). Rodzice zapowiadają udział w środowej sesji. MIR

Czuję się po prostu zaszczuty

Z Mieczysławem Kiecą, prezydentem Wodzisławia Śląskiego rozmawia Jacek Bombor

Tomasz Sikora, twarz pana kampanii prezydenckiej, zwrócił się przeciwko panu. Na usta ciśnie się zdanie: I ty Brutusie
Ja bym tak ostro tego nie oceniał. Rozmawiałem telefonicznie z Tomaszem Sikorą, przed jego wyjazdem do Stanów, wyjaśniłem mu, że chodzi faktycznie o przekształcenie szkół. A że ma na ten temat inne zdanie? To całkiem naturalne, nie mam pretensji.

W mieście rozpętała się prawdziwa wojna. Czuje się pan ostatnio zaszczuty?

Tak, użyłem takiego określenia. Rozumiem, że może być debata, ostra dyskusja na tak ważny temat, ale to, co mnie ostatnio dotknęło, zwłaszcza ze strony wielu internautów, to zwykłe przekroczenie prawa, szkalowanie i zniesławianie mojego dobrego imienia. Będę więc występował na drogę sądową. Jestem w trakcie zbierania dowodów, potem przyjdzie czas na pozwy sądowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!