Siła uderzenia była tak wielka, że samochód został niemal całkowicie zniszczony. Na miejscu zginął jeden z pasażerów, 17-letni Patryk O.
- Kierowca nie miał uprawnień do kierowania samochodem. Pobraliśmy też krew, by sprawdzić, czy nie znajdował się pod wpływem alkoholu. Przyczyną wypadku była prawdopodobnie nadmierna prędkość. Sprawdzamy jeszcze, czy auto nie pochodzi z kradzieży i dokąd młodzi ludzie jechali tak wcześnie rano - mówi Mariusz Miszczyk, rzecznik prasowy dąbrowskiej policji.
W oplu, który jechał od strony Gołonoga, podróżowało pięć osób. Czworo trafiło do szpitali. 17-letni Adam K. i 16-letnia Angelika G. zostali przewiezieni do Centrum Pediatrii im. Jana Pawła II w Sosnowcu-Klimontowie. Chłopak doznał ogólnych obrażeń, a dziewczyna m.in. urazu kręgów szyjnych. Ma też złamaną żuchwę.
- Ich stan jest stabilny, życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, choć obrażenia będą wymagały długiego leczenia - twierdzi Daniel Miklasiński, ordynator oddziału chirurgii dziecięcej w Centrum Pediatrii.
Pozostała dwójka 18-latków trafiła na oddział chirurgiczny szpitala w Dąbrowie Górniczej. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Jednego z chłopców czeka operacja złamanej nogi.
Wiadomo także, że 17-latek Adam K. nie był trzeźwy. Miał 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?