Potworny wypadek w Katowicach. Zginęła kobieta
Do wypadku doszło 16 grudnia na granicy Katowic i Chorzowa. Na ulicy Gliwickiej pod tramwaj wjechał samochód osobowy. Okoliczności tego zdarzenia są znane: kierująca autem kobieta jechała Gliwicką w kierunku Chorzowa, na wysokości ulicy Gałeczki próbowała nawrócić – w miejscu niedozwolonym – na przeciwległą jezdnię w kierunku do centrum Katowic. Gdy skręciła w lewo, w jej samochód – w drzwi boczne – uderzył nadjeżdżający tramwaj linii nr 43.
Pasażerowie tramwaju nie zostali ranni, ale obrażenia kobiety, która kierowała autem, były poważne. Na miejsce wezwano trzy karetki, następnie również Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Mimo akcji ratunkowej 59-letnia kobieta zmarła.
- Postępowanie w tej sprawie, w trakcie którego będą wyjaśnianie dokładnie okoliczności tego zdarzenia, prowadzi Prokuratura Rejonowa Katowice-Zachód - dodaje sierż. szt. Maciej Bajerski z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach.
Krótko po tej tragedii wpis na temat tego, jak zachować się przy okazji wypadku, zamieścił na Facebooku jeden z ratowników biorących udział w tym zdarzeniu. Jego wpis wywołał falę komentarzy.
Nie przegapcie
Ratownik apeluje na Facebooku: pomagajcie
- Świadku zdarzenia PAMIĘTAJ !! Jesteś najważniejszym ogniwem łańcucha przeżycia !! "Natychmiastowe podjęcie RKO może podwoić, a nawet czterokrotnie zwiększyć przeżywalność w zatrzymaniu krążenia" – napisał Tomasz Zaborowski. Zwrócił uwagę, że na miejscu wypadku nikt ze świadków nie próbował wydostać rannej kobiety z samochodu. Nie zbadano też, w jakim jest stanie, dlatego też zespół ratownictwa medycznego jechał do osoby „przytomnej z urazem głowy”. Tymczasem okazało się, kobieta już wówczas była w stanie ciężkim.
- Podbiegając, zważywszy na swoje doświadczenie zawodowe, rozpoznałem na "pierwszy rzut oka" gasping (oddechy agonalne) co potwierdziłem również brakiem oddechu i obecności tętna na tętnicy szyjnej – opisuje ratownik.
Na koniec ratownik zwrócił się też z apelem. - (...) Po zapewnieniu bezpieczeństwa własnego (nosisz przy sobie rękawiczki?), ocenie miejsca zdarzenia (teren wokoło był bezpieczny, auto się nie paliło, nie wyciekał żaden płyn). Podejdźmy do poszkodowanego. Sprawdzamy reakcje, przytomność - podpowiada.
- Udrożnij drogi oddechowe, sprawdź słuchaj i próbuj wyczuć prawidłowy oddech, jeżeli nie reaguje i nie oddycha prawidłowo wezwij Zespół Ratownictwa Medycznego (wtedy nie powiedziałbyś dyspozytorowi medycznemu, że poszkodowany jest PRZYTOMNY, a stwierdziłbyś NZK) - apeluje ratownik.
- Następnie, jeżeli to możliwe wyślij kogoś po AED, a sam, po wspomnianej powyżej - ewakuacji pacjenta, rozpocznij uciśnięcia klatki piersiowej – napisał Tomasz Zaborowski.
Zobaczcie koniecznie
Dasz radę na święta? Spróbuj
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?