Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy razy by grać

Marcin Szczepański
Skomplikowała się sytuacja walczącej o utrzymanie w hokejowej ekstralidze Bisset Polonii Bytom. Po drugiej porażce z KH Sanok 3:5 zespół jest coraz bliższy opuszczenia hokejowej elity.

Dwie pierwsze tercje nie przyniosły wielu emocji, a jedyną bramkę strzelił w 30 minucie napastnik Sanoka, Francisek Koky.

- Ja pierwszą tercję jeszcze rozumiem. Stres wśród młodych zawodników, wysoka stawka spotkań. Ale potem? W ogóle nie zagrażaliśmy Sanokowi. Graliśmy tam, gdzie było dużo miejsca. Żeby tylko nie zabolało, żeby się nie zmęczyć, nie powalczyć. A tym sporcie gra się na kontakt - tracił cierpliwość do swoich zawodników trener Matczak.

To, że stać ich na grę jakiej oczekuje trener, Poloniści pokazali dopiero w trzeciej tercji, po stracie dwóch kolejnych bramek. Wtedy też zaczęły się w bytomskiej "Stodole" prawdziwe emocje. Błyskawicznie, w przeciągu minuty odpowiedzieli najpierw Daniel Kukulski, a 30 sekund później Sebastian Fonfara i było 2:3.

- Zaczęliśmy grać po stracie trzeciej bramki. Musimy trzy razy leżeć na deskach, żeby powalczyć - komentował Matczak.

- Pierwsze dwie tercje były w miarę wyrównane. Potem straciliśmy trzy bramki i się pozbieraliśmy - przyznał po meczu Robert Mandla, napastnik Polonii.

Emocje towarzyszyły spotkaniu już do samego końca, kiedy na 15 sekund przed ostatnią syreną Maciej Mermer trafił do pustej, po wycofaniu bramkarza, bramki Polonii i ustalił wynik na 5:3 dla KH.

- Nie jest to koniec, przynajmniej dla mnie. Już przegrywałem kiedyś 0:2 w play-offach i skończyło się sukcesem. Jestem święcie przekonany, że jesteśmy w stanie przejść Sanok - nie traci nadziei Matczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!