Kultowe kawiarenki i restauracje w Tychach. W PRL były oblegane, dziś są tylko wspomnieniem
Niektóre kawiarnie i restauracje w Tychach, które kiedyś były kultowe, dziś już nie istnieją. W latach 60. i 70. Tychy miały wiele małych bogatą ofertę gastronomii i innych miejsc, które były popularne wśród mieszkańców.
Każde towarzystwo miało swoje ulubione miejsca spotkań, gdzie młodzież, dorośli czy też osoby w garniturach mogły spędzać czas.
Uwielbiane kawiarnie w Tychach. Tutaj toczyło życie mieszkańców w PRL-u:
Jednym z kultowych miejsc tamtych czasów była kawiarnia "Teatralna", która powstała w roku 1965 wraz z oddaniem do użytku Teatru Małego. Ta nowoczesna, dwupoziomowa kawiarnia z tarasem oferowała lody Cassate i kawę mrożoną, które były wówczas prawdziwą rewolucją dla kubków smakowych.
Również dziedziniec teatralny był popularnym miejscem spotkań dla młodzieży. Grywał tu zespół "Passata".
Inne kultowe miejsca to z pewnością "Mimoza", która była miejscem spotkań dla osób bardziej wyszukanych, oraz Klub Górniczy NOT, gdzie do wejścia niezbędna była legitymacja Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Górniczych.
Wielu starszych tyszan wspomina również herbaciarnię "Gruzińską", gdzie podawano różne rodzaje herbat wraz z bakaliami do zagryzania.
Młodzież wolała spotykać się w "Józefince", w której stała szafa grająca i zawsze było wręcz ciemno od dymu. Tam co niektórzy chodzili na wagary, a nawet - zachodzili w niedzielę zamiast do kościoła.
"Halka" była miejscem, gdzie można było obejrzeć adaptacje lektur szkolnych, a "Andromeda" była popularna ze względu na pokazy nowych filmów.
Choć wszystkie z tych kultowych miejsc już nie istnieją, wspomnienia o nich wciąż żyją w sercach tyszan. To miejsca, gdzie mieszkańcy mogli spotkać się, spędzić czas w gronie przyjaciół i rodzin, cieszyć się kawą, lodami czy filmami. Te wspomnienia są częścią historii Tychów.
Nie tylko kawiarnie, tyszanie uwielbiali też plenery
Paprocany, czyli jezioro Paprocańskie, również zajmują ważne miejsce we wspomnieniach tyszan. Spacer do Paprocan przez pola, mijając wieżę triangulacyjną, która znajdowała się za obecnym Hotelem Tychy, był jednym z ulubionych elementów wakacji dziesiątek mieszkańców.
Nad wodą można było grać w siatkówkę i opalać się. Czasem ratownicy wodni przewozili śmiałków motorówką po jeziorze.
Również rodzinne spotkania odbywały się w różnych miejscach, takich jak skałka czy kamieniołom, gdzie później stanął sklep "Real".
Majówki w PRL-u były szczególnie popularne. Można było zabrać koc, termos z herbatą i jedzenie, aby spędzić noc biesiadując na świeżym powietrzu. Rodziny również spotykały się w parku browarnianym, obecnie znanym jako Park Książęcy.
Bywaliście w tyskich kawiarniach? Dziś mają status kultowych, choć na gastronomicznej mapie miasta już ich nie znajdziemy
Nie przeocz
- Janusze tatuażu i mądrości na skórze. Zobaczcie najnowsze prace tych "artystów"
- Kto najpiękniejszą sportsmenką świata? Jest nowa liderka rankingów urody
- Memy o wakacjach w górach cieszą się ogromną popularnością w sieci. Zobacz!
- Górnik Zabrze: Zaczyna się budowa czwartej trybuny. Pierwsze zdjęcia z placu budowy
Zobacz także
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?