Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tychy mogą być miastem idealnym DOBRZE ZAPROJEKTOWANE Anny Dudzińskiej

Anna Dudzińska
Tychy miasto idealne? Przedstawimy Tychy, miasto wymyślone przez Kazimierza Wejcherta. Rzecz o niełatwym losie wizjonerów i zielonej osi Tychów. Zobacz nagranie programu Anny Dudzińskiej z cyku Dobrze zaprojektowane.

O tym mieście mówiło się dużo z wielu powodów. Pewnie pamiętają Państwo te teksty z Kroniki Filmowej: „Na budowie socjalistycznego miasta Nowe Tychy brygady murarskie z całego kraju uczciły rocznicę przystępując do współzawodnictwa...”.
Dzisiaj odwiedzamy Tychy, miasto, które – podobnie jak podkrakowska Nowa Huta – zostało zaprojektowane od początku do końca.

Opowie nam o nim Robert Skitek, architekt, miłośnik miasta, a także miłośnik tyskiej zielonej osi, która powstała w głowach architektów. – To Nowa Huta może się porównywać do Tychów – zastrzega Skitek. – Tychy, chyba jako jedyne miasto w Polsce, zostały zaprojektowane tak kompleksowo.

A wielu tyszan nawet nie wie, że istniała idea tzw. zielonej osi.

Czym jest zielona oś? To nic innego, jak wielki zielony bulwar, który miał ciągnąć się przez miasto. Tyski projekt, przygotowywany przez profesora Kazimierza Wejcherta i zespół jego współpracowników w pracowni Miastoprojekt, oparty był na przecięciu dwóch osi: kolejowej i zielonej.

– Najłatwiej wyobrazić to sobie, gdy pomyślimy o symbolu celownika, ale zamiast kółeczka zobaczymy kwadrat – mówi Robert Skitek. – I wtedy ten kwadrat to układ drogowy, a te dwie osie przecinające się to z jednej strony oś kolejowa, a z drugiej oś piesza.
Ale cóż, nie powstała oś, nie powstał dworzec kolejowy, nie powstało wreszcie tak wyobrażone centrum miasta.
Skitek:

– Zielona oś była tą przestrzenią „pomiędzy”. Pomiędzy blokami. Z takimi miejscami jest zawsze najtrudniej. Co prawda, w części północnej idea została zrealizowana: jeszcze w czynach społecznych projektowano i stworzono park. Należy pamiętać, że był to specyficzny okres w architekturze. Modernizm, strefowanie funkcji, rozdział komunikacji samochodowej od pieszej, zieleń w mieście, założenia Le Corbusiera... To wszystko w tyskich planach widać. Może zieleni w Tychach miało być tak dużo, bo sam profesor architekt – jako reprezentant Polski w siatkówce – był zainteresowany sportem?

Dziś wiemy już, że niektóre myśli francuskiego wizjonera Le Corbusiera w praktyce po prostu się nie sprawdzały i nie sprawdzają.
Takiego przekonania nabrali też z czasem… architekci pracujący z profesorem Wejchertem. Zbuntowali się, Miastoprojekt rozwiązano, Wejcherta skrytykowano. No i miasto przestało realizować koncepcję…
Zobaczcie wideo powyżej. Anna Dudzińska zaprasza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!