Rajd Szwecji był dla Łukasza Pieniążka i jego pilota Kamila Hellera pierwszym z dziesięciu tegorocznych startów w nowej klasie WRC 2 Pro. Polska załoga rozpoczęła rywalizację od przygody na drugim odcinku specjalnym, po której musiała przedwcześnie zakończyć piątkową jazdę.
Zobacz zdjęcia:
Zgodnie z przepisami 280-konny Ford Fiesta R5 z numerem 35 mógł jednak wrócić na trasę w sobotę rano, a kierowca fabrycznej ekipy M-Sport Ford World Rally Team pokazał determinację, mimo problemów kończąc zmagania na punktowanym, czwartym miejscu w klasie WRC 2 Pro.
Kolejnym startem polskiej załogi będzie Rajd Meksyku, który odbędzie się w dniach 7-10 marca.
"Chcieliśmy w Szwecji walczyć o podium w WRC 2 Pro i pokazać znacznie lepsze tempo, dlatego nie jestem zadowolony z ostatecznego wyniku - mówi Łukasz Pieniążek. - Z drugiej strony dobrze, że dojechaliśmy do mety i wyciągnęliśmy wiele cennych wniosków, które pomogą nam w dalszej części sezonu. Szkoda piątkowego błędu, który był drobny, ale kosztowny. Niezależnie od niego przez cały weekend nie czułem się jednak w aucie idealnie. Wiemy co zmienić, aby podkręcić tempo, ale wymaga to ciężkiej pracy całego zespołu. Dobrze odnaleźliśmy się w M-Sporcie podczas naszego pierwszego startu w nowych barwach, dlatego wierzę, że wspólnymi siłami nieraz dojedziemy w tym roku na podium".
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Czy Katowice nadają się do mieszkania? Panel dyskusyjny DZ
Pies Mania trafił do służby w policji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?