W ciągu kilku dni na terenie powiatu będzińskiego spłonęło kilka samochodów. Policjanci czekają na opinię biegłego z zakresu pożarnictwa. Niewykluczone, że podpalenia są wynikiem jakichś porachunków. - Nie wykluczamy żadnego scenariusza, na razie czekamy na opinię biegłego z zakresu pożarnictwa - mówi podkom. Paweł Łotocki, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.
Do pierwszego podpalenia samochodu doszło kilka dni przed świętami, później spłonął samochód zaparkowany na osiedlu Syberka w Będzinie przy ulicy Skalskiego. Mieszkańcy byli przerażeni widokiem płonącego wozu.
- Sytuacja wyglądała bardzo groźnie. Gdy usłyszałam straż pożarną, wyskoczyłam na balkon, żeby sprawdzić, co się dzieje. Przez chwilę naprawdę się bałam, że w płomieniach może stanąć także mój samochód, który był zaparkowany niedaleko - mówi pani Iza.
Jak relacjonują świadkowie zdarzenia, płomienie strzelały wysoko i było słychać wybuchy. Kolejny samochód w trakcie świąt spłonął w Czeladzi przy ulicy Granicznej. Policja prosi świadków zdarzenia o kontakt. Z oficerem dyżurnym można się kontaktować pod numerami telefonu 997 i 112 oraz 32 36 80 255 lub 266.
*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
*Koniec papierowych biletów KZK GOP. A gdzie są czytniki kart ŚKUP?
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU
*Mechanik płakał jak naprawiał ZOBACZ, JAK NIE NALEŻY NAPRAWIAĆ AUT
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?