- Oczywiście, że taka spółka mogłaby powstać i jest to pomysł realny - przekonuje Roman Bolczyk, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Częstochowie. - Naturalnie nie z dnia na dzień, ale już o tym myślimy.
Taki duży, publiczny przewoźnik byłby finansowany z budżetu Urzędu Marszałkowskiego, Urzędu Miasta i ze swoich dochodów. To także ratunek dla częstochowskiego PKS-u, dla którego Ministerstwo Skarbu od kilku lat nie może znaleźć inwestora strategicznego, a firma ma problemy finansowe.
Częstochowa według planów ma być centrum przesiadkowym. Dworzec kolejowy i autobusowy są położone bardzo blisko siebie. Przy obu są przystanki tramwajowe. Jest też miejsce na parkingi, gdzie można zostawić samochód i przesiąść się na tramwaj, autobus czy pociąg.
Nie trzeba jednak jechać do centrum, bo centrum przesiadkowe można zrobić także na Rakowie. A poza Częstochową jeszcze w Myszkowie, Koniecpolu, Kłobucku. Koszt takich inwestycji to około 30 milionów złotych.
Częstochowa będzie składała wnioski o dotacje do takich projektów w ramach podziału unijnych pieniędzy na lata 2014-2020. Miasto zdecydowanie stawia na rozwój komunikacji tramwajowej. Chce przedłużyć obecne linie o pętle na Rakowie i na Północy.
Do siedmiu nowoczesnych twistów potrzeba jeszcze kilkunastu, przynajmniej 16, aby tramwaje były atrakcyjną alternatywą wobec poruszania się po mieście prywatnymi samochodami. Z kolei autobusy będą uprzywilejowane na buspasach. Będą szybsze i punktualniejsze niż dzisiaj.
Przygotowywany jest nowoczesny system sprzedaży biletów komunikacji miejskiej. Dziś MPK ma trzy biletomaty zainstalowane w mieście.
Takie urządzenia mają być także w tramwajach i autobusach. Trwają prace nad kartą miejską, która będzie pełniła wiele funkcji, w tym także umożliwi przejazd komunikacją miejską.
Realizacja tych pomysłów zależy od pieniędzy. Miasto przygotowuje ponad dwadzieścia projektów, które zgłosi do dofinansowania z budżetu unijnego na lata 2014-2020.
Chodzi o ponad 2 miliardy złotych. Większość na szeroko rozumianą komunikację i transport. Miasto planuje zakup nowoczesnego taboru, przebudo-wę dróg i budowę nowych.
Tramwaje przeżywają renesans
Częstochowa była po drugiej wojnie światowej jedynym w Polsce miastem, w którym zbudowano nową linię tramwajową. Było to w 1959 roku.
Jedną z pierwszych linii tramwajowych na obecnych ziemiach polskich wybudowano w 1894. Połączyła Piekary Śląskie z Bytomiem i Bytom przez Królewską Hutę (Chorzów), Świętochłowice-Lipiny, Rudę i Zabrze z Gliwicami. W 1911 oddano do użytku linię tramwajową w Cieszynie (zlikwidowano ją w 1921 po podziale miasta między Polskę i Czechosłowację).
Praktycznie wszyscy specjaliści są zgodni, że w dużych aglomeracjach transport szynowy jest bardzo dobrym rozwiązaniem. (Np. W. Sucharzewski, C. Rozkwitalska "Lokalny transport zbiorowy").
Nowoczesne pociągi tramwajowe są wygodne, energooszczędne.
Mają około 30 metrów długości i zabierają ponad 200 pasażerów. Nowoczesny tramwaj jest bardziej ekonomicznym środkiem transportu niż samochód osobowy. Zużywa w przeliczeniu na tzw. 1 miejscokilometr 50 watogodzin, a samochód ponad 250.
W Europie Zachodniej tramwaj przeżywa renesans. W Polsce też zaczyna być doceniany przez samorządy miast.
Pierwszy odcinek szybkiego tramwaju otwarto w 1997 roku w Poznaniu po 15 latach budowy, natomiast w 2008 otwarto pierwszy w kraju odcinek torowiska poprowadzony pod ziemią (tunel Krakowskiego Szybkiego Tramwaju).
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?