Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Częstochowie trwa protest przeciwko budowie linii tramwajowej

Beata Marciniak
Witold Chorzelski grozi, że przeprowadzi się do namiotu
Witold Chorzelski grozi, że przeprowadzi się do namiotu Fot. Marek Barczyński
Na podwórku rozbił namiot, na płocie zawiesił transparent i zaczął protest. - Nie godzę się, żeby w odległości 4 metrów od mojego domu powstała linia tramwajowa - oświadczył Witold Chorzelski, 66-letni częstochowianin z ulicy Jesiennej na Błesznie.

Mężczyzna odgraża się, że jeśli w pobliżu jego domu pojawią się budowlańcy, zamieszka w namiocie na dobre (na wszelki wypadek wsadził już do niego grzejnik i styropian). I zapowiada, że na ustawienie szyn nie pozwoli. - Jak trzeba będzie, to rozbiję namiot w Brukseli albo przywiążę się do nowych torów - straszy.

Jak będzie trzeba, to rozbiję namiot w Brukseli albo przywiążę się do nowych torów

W tej walce nie jest sam. Takich jak on, częstochowian nie godzących się na nową linię tramwajową na Błesznie, jest już trzystu. Większość mieszka, jak Chorzelski, przy ulicy Jesiennej. Ich protest przybiera coraz bardziej ekstremalne formy.

- Przez te tramwaje po nocach nie śpię i mam już wysokie ciśnienie. Trzy lata temu wprowadziłem się do tego domu. Miała tu iść droga rowerowa, a nie linia tramwajowa. Jak teraz będę żył mając z jednej strony tory kolejowe, a z drugiej tramwajowe? - pyta.

Tyle że na razie, chociaż do władz województwa i urzędu miasta płyną kolejne pisma, nikt nie chce słuchać argumentów zbuntowanych mieszkańców. A oni chcą torowisko przesunąć 15 metrów od swych domów. Twierdzą, że ulica jest szeroka i że można dokonać takich zmian w projekcie. Przeciwnikom zaplanowanego przebiegu linii tramwajowej udało się już zdobyć zapewnienie, że pod oknami bloku przy ul. Bienia 52 nie powstanie pętla autobusowa. Powstanie za to zatoczka.
Protestujący mówią, że nikt z nimi nie konsultował przebiegu linii tramwajowej na Błesznie. - Przed wyborami samorządowymi w 2006 roku wysłali niby 20 tysięcy ankiet do mieszkańców, podobno 90 procent ankietowanych uznało, że linia tramwajowa jest potrzebna, o wyborze trasy zadecydowało 60 procent częstochowian. Ale dlaczego nas, mieszkańców, nikt o to nie zapytał?! - irytuje się Jan Kowalczyk z ulicy Orkana.

Urząd Miasta twierdzi, że nie przesunie linii tramwajowej, bo musiałby wstrzymać wielomilionową inwestycję i wyłożyć kolejne pieniądze na przebudowę pobliskiej ul. Południowej. - Na Błesznie będą jeździć cichobieżne tramwaje i nie będą robić hałasu - zapewnia Tomasz Jamroziński z biura prasowego UM. Prezydent elekt Krzysztof Matyjaszczyk zna sprawę od mieszkańców, którzy przychodzili do jego biura poselskiego. - Kiedy oficjalnie obejmę urząd, spotkam się z przedstawicielami protestujących i będziemy na ten temat rozmawiać - obiecuje.

13 przystanków

Powstająca na odcinku 4,6 km linia tramwajowa na Błesznie ma mieć 13 przystanków. Inwestycja za 80 milionów złotych zakończy się jesienią 2012 roku. Linia będzie obsługiwać ponad 30 tysięcy mieszkańców Wrzosowiaka, Błeszna i Rakowa.
Prace na ul. Jesiennej idą pełną parą. Ułożono już nowe nawierzchnie bitumiczne oraz rozpoczęto układanie szyn tramwajowych. Na ul. Jagiellońskiej ruszyły prace ziemne przy torowisku i jezdni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!