12 z 16 skradzionych w tym roku samochodów policjantom z Jaworzna udało się zwrócić ich właścicielom. Trzy zostały dopiero zlokalizowane, ale jeszcze nie są sprowadzone do Jaworzna. Samochody znajdują się w Sosnowcu, Katowicach i Chrzanowie.
- W naszym mieście udaje się odnaleźć ponad 56 proc. skradzionych samochodów. Ten wynik plasuje jaworznicką policję na trzecim miejscu w całym województwie śląskim, tym bardziej, że średnia wykrywalność kradzieży aut dla całego woj. śląskiego wynosi zaledwie 32 procent. Najlepszy jest Bieruń (71, 5 proc., ale tylko 3 kradzieże), na drugim miejscu znajdują się Piekary Śląskie (68,2 proc. przy 21 skradzionych autach) - podkreśla Tomasz Obarski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie.
Co sprawia, że statystyki w Jaworznie są tak dobre? Policja podkreśla ogromną rolę nowoczesnego systemu monitoringu na wszystkich wjazdach do miasta. To 32 kamery rozlokowane w oś-miu punktach. Pozwalają na dokładny zapis numerów rejestracyjnych samochodów wjeżdżających i wyjeżdżających z Jaworzna. Dodatkowo kamery rejestrują rysy twarzy osób podróżujących w samochodzie. - Dzięki systemowi policjanci w kilka minut mogą sprawdzić, czy poszukiwany pojazd wjechał do miasta, przebywa na jego terenie albo już je opuścił - mówi Obarski.
Przykłady można mnożyć. Swego czasu policjanci złapali mężczyznę, który nie dość, że jechał skradzionym autem, to na dodatek próbował ukraść dwa inne samochody. System pomógł też w ustaleniu pojazdu, którego kierowca uciekł z miejsca wypadku.
Gorące marki
Złodzieje mają swoje ulubione marki aut. To właśnie one najczęściej znikają z naszych ulic. Policjanci z różnych miast w województwie śląskim wskazują przede wszystkim na seaty, mercedesy i BMW. Złodzieje są łasi również na volkswageny passaty i audi. Kradną też części samochodowe. W piątek sosnowieccy policjanci zatrzymali trzech złodziei z Sosnowca i Katowic (w wieku 34, 22 i 18 lat), którzy kradli elementy wyposażenia fiatów seicento (maski), a potem sprzedawali je w internecie. Zostali objęci dozorem policyjnym.
U sąsiadów też kradną, tylko więcej
Katowice (308 tysięcy mieszkańców) W ciągu tego roku ukradziono tam 350 samochodów. Wykrywalność (znalezienie sprawców i aut) wynosi prawie 32 proc.
- Nie porównujmy jednak Jaworzna z Katowicami. Katowice to duża aglomeracja, która rządzi się innymi prawami niż mniejsze Jaworzno - tłumaczy Jacek Pytel z KMP Katowice.
Sosnowiec (220 tys. mieszkańców) 159 kradzieży samochodów. Wykrywalność prawie 45 proc.
Dąbrowa Górnicza (127 tys. mieszkańców) Zniknęły 104 auta. Wykrywalność wynosi prawie 23 proc. Jak przyznaje Mariusz Miszczyk z dąbrowskiej policji, nieczęsto odnajdują skradzione samochody. - Ostatnio odnaleziono wartego ponad 200 tys. zł volkswagena huntera z niemieckimi rejestracjami - mówi Miszczyk.
Mysłowice (75 tys. mieszkańców) Złodzieje ukradli 36 aut. Wykrywalność wynosi niecałe 19 proc.
Tychy (130 tys. mieszkańców) 57 samochodów skradzionych. Wykrywalność - ponad 51 proc.
Siemianowice Śląskie (ponad 70 tys. mieszkańców) 23 auta skradzione. Wykrywalność zaledwie 4,3 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?