W Katowicach powstała siłownia, który wygląda jak kopalnia. Śląski Klub Fitness w CH Załęże - otwarcie 28 października 2019

Na profilu klubu Smart Gym Załęże informacja o planowanym remoncie pojawiła się w lipcu 2019.

- Planujemy generalny remont siłowni. Rozpocznie się 19 sierpnia i potrwa 9 tygodni. Wielkie otwarcie 21.10.2019 - czytamy.

Zarządca zdradził też, że to nie będzie zwykły remont: - Po otwarciu będziemy Śląskim Klubem Fitness, pełnym odniesień do śląskiej kultury i stylu. Uwierzcie nam – warto poczekać, ponieważ szykujemy coś niezwykłego! - napisali na Facebooku.

Jednak oficjalnie klub zostanie otwarty nie 21.10, a 28 października 2019, w poniedziałek. W dniu otwarcia dla wszystkich chętnych na ćwiczenia "na grubie" wstęp będzie za darmo.

Z kolei na początku sierpnia wizualizacje klubu po przebudowie opublikowali na swoim profilu na Facebooku architekci z pracowni DD Architekci. Napisali też, że na zlecenie firmy Platinum Wellness z Krakowa, właściciela m.in. marki Smart Gym, zaprojektowali nowe wnętrza klubu w Załężu. I to z entuzjazmem, bo sport jest ich pasją. Zlecenie zaś poprzedziła dyskusja o tym, jaki jest współczesny Śląsk i zamieszkujący go ludzie.

Po remoncie na 2500 m kw w CH Załęże ma być... jak na kopalni. Oto jak opisują swój projekt DD Architetkci (opis jest naprawdę długi, to jego fragmenty):

Śląski Klub Fitness. Czym inspirowali się architekci?

- To po prostu coś, czego jeszcze nie było. Śląsk na mapie Polski jest miejscem charakterystycznym i wyjątkowym, ze względu na swoją architekturę, krajobraz, język, przede wszystkim mieszkańców. Śląsk definiuje swoją tożsamość na nowo, zaczyna doceniać swą przeszłość i dostrzegać jej wartość. Odbiciem życia od zawsze jest architektura. Od niedawna zaczęto na nowo dostrzegać wartość indywidualnego charakteru regionu stworzonego na fundamencie ciężkiej ludzkiej pracy, prostych wartości i wiary ale też fascynacji pieniądzem i nowoczesnością. Dzięki temu trendowi wiele obiektów poprzemysłowych takich jak Muzeum Śląskie czy kopalnia Guido zyskało nowe życie.

No dobrze, a co to ma wspólnego z siłownią? Inspiracją ma być właśnie kopalnia.

Naszym szybem kopalnianym i miejscem, przez które wchodzimy do innego świata, jest klatka schodowa z windą z parkingu na dachu obiektu na niższy poziom usług. To ona ma być punktem charakterystycznym i dominantą przestrzeni. Po wejściu do wnętrza naszego „szybu” znajduje się szola czyli rodzaj platformy zwożącej górników na dół do pracy. Jej wygląd przywołuje charakter prawdziwych wind kopalnianych.

Na końcu schodów jest podszybie/lounge - to tu ustala się się szczegółowy plan działania na całą szychtę. kopalniana lampownia to ma być recepcja. Ma być stalowa. - Tu nie dostaniemy pyrlika i kasku, jednak miejsce to strzeże porządku i ładu w naszej siłowni - opisują projekt architekci. Maszynownia z kołem zamachowym to będzie wejście do szatni. DD Architekci: Koło zamachowe napędzane silnikiem parowym to było serce kopalni. To miejsce styku głównej sali siłowni z szatniami jest centralną przestrzenią siłowni i tą moc ma przekazać wszystkim siłaczom i siłaczkom. Co ciekawe, w tym miejscu gości mają witać neony z których słynęły Katowice i ul. 3 Maja. Szatnia ma być wzorowana na łaźni łańcuszkowej. Do damskiej wprowadzi... księżniczka Daisy czyli Maria Teresa Oliwia Hochberg von Pless.
Tak opisują ją architekci: Eleganckie tapety, jasne barwy, lustra i kafle to świat subtelnej księżniczki austriackiej, która przywiozła ze sobą na Śląsk nowoczesność i otwartość umysłu.
A to opis szatni męskiej: W wejściu do szatni męskiej wita nas Karol Godula, pierwszy śląski milioner, wizjoner i człowiek który utożsamia śląski amerykański sen. Przestrzeń ta nazywana na kopalni łaźnią to miejsce charakterystyczne poprzez swój funkcjonalizm, który stworzył przestrzeń o wyjątkowym kształcie stalowych linek , łańcuszków i oceanu odzieży zawieszonej pod sufitem.

To nie pierwsza siłownia o oryginalnych wnętrzach w Katowicach. Oto jak wygląda klub sieci McFit na Tysiącleciu:

W Załężu będziemy ćwiczyć na przodku

Przodek to rzecz jasna sala główna. Zaprojektowane słupy z węgla maja przypominać czas, kiedy na Śląsku prawdziwą wartością była ciężka praca i rodzaj braterskiej przyjaźni. Ściana z czarnej skały ma symbolizować twardość i siłę natury. Ściana z cegły to nawiązanie do familok. Festyn to ma być dotychczasowa strefa Eleiko. Architekci tak ją opisują: Czarny Śląsk zawsze kochał kolory. Przestrzeń profesjonalnych ciężarów ma być eksplozją barw i kształtów. Dom – to strefa kobiet i sala fitness. "Przestrzeń zawsze czysta, zadbana ale i subtelna. Śląska tapeta z roślinnym wzorem wyznacza przestrzeń kobiet. Jej wzory mają jednak bardzo nowoczesne kształty." Zobaczcie na wizualizacjach, jak zaprojektowali wnętrza Śląskiego Klubu Fitness architekci z Katowic, z pracowni DD Architekci. Dla przypomnienia; na swoim koncie mają m.in. przebudowę biurowca zarządcy autostrady A4 w Mysłowicach czy projekt błyszczącego, kosmicznego wręcz hotelu pod Zwardoniem.