18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W nowym roku życzmy sobie głównie rozsądku

Kamil Durczok
To był rok szoku i osłupienia. Najpierw zatrwożył obrazami, na które patrzyliśmy, nie mogąc uwierzyć, że dzieją się naprawdę. Potem szokował spiralą emocji i nienawiści wyrzucanej z ludzi z zadziwiającą gwałtownością.

Smoleńsk, wbrew chęciom i woli, zagościł w naszym słowniku, a w historii znowu odcisnął dramatyczny znak. Ruska trumna, uścisk Putina i zamach znaczyły kolejne etapy bitwy o pamięć. Dla jednych to dobra pamięć o wielu wybitnych ludziach. Dla innych to pamięć o podziałach i wrogości. Tak, jakby rzeczywistość była czarno-biała, a ludzie albo dobrzy, albo źli. To bitwa o jeden wymiar ludzkiej pamięci i o czyste prawdy o skomplikowanej rzeczywistości.

Trudno pisać o mijających 12 miesiącach lżej i radośniej. Nawet polityczne bon moty mają na koniec roku ciężar i kaliber daleki od finezji

Emocji prawdziwych i głębokich nie powinno się osądzać. Już na pewno potępiać. Jeśli - z naciskiem na jeśli - nie wywodzą się z zimnej kalkulacji, trzeba je uszanować. Ale też trudno pogodzić się ze słowami, które wciąż wywołują burzę, choć zasługują tylko na taktowne przemilczenie. Paradoksalnie, symbolem tej bitwy na długie tygodnie stał się krzyż. W kraju zdeklarowanie katolickim symbol jedności chrześcijan stał się powodem do starcia, chwilami nawet fizycznego. Szok i osłupienie wróciły, bo też widok wiernych, krzyczących do kapłana "odejdź!" i nazywających duszpasterza przebierańcem, musi szokować nawet w kraju, w którym historia głupoty jest całkiem długa.

Zderzenie religii, polityki i kościelnej, a wyjątkowo wtedy ociężałej, machiny zafundowały nam wakacje pod znakiem ekstazy, fanatyzmu, cynizmu, nawiedzonych uzdrowicieli świata i cyników budujących krzyż z puszek po piwie albo krzyżujących pluszowego misia. Obrazki spod Pałacu bardzo szybko stały się towarem eksportowym, co sprzedaje się lepiej niż świetnie. I tak szok, osłupienie, a na końcu politowanie rozlały się po Europie, a potem i po świecie.

Jeśli czegoś powinniśmy sobie na nowy rok życzyć, to - zdaje się - głównie rozsądku. Najbliższe tygodnie, a może i miesiące, będą wielkim poligonem manewrów z naszą wyobraźnią.
Kiedy pojawi się polski raport katastrofy tupolewa, kiedy Rosjanie zakończą śledztwo, na pole wkroczą z jednej strony fachowcy i eksperci, z drugiej pseudoeksperci i macherzy od ludzkich emocji.
Logiczne, choć pewnie niemedialne dowody i wnioski zderzą się z teoriami o wielkim magnesie, "co to nim Ruscy samolot na ziemię ściągnęli". Chłodne i tragicznie banalne dowody będą się ścierały z teoriami o zamachu. Rozsądek będzie bardzo w cenie.

Trudno pisać o mijających 12 miesiącach lżej i radośniej. Nawet polityczne bon moty z lubością cytowane na koniec roku tym razem miały ciężar i kaliber daleki od finezji. W przyszłym pewnie też nie należy spodziewać się innych, bo na batalię o Smoleńsk i raport nałoży się walka wyborcza. I trudno sobie wyobrazić, by jedno nie przeniknęło w drugie. W końcu zarządzanie emocjami to też polska specjalność.
Miło nie będzie. Ceńmy własny rozsądek, bo będzie mnóstwo momentów, w których tylko on nam zostanie. I ochroni przed szaleństwem. Tym wokół i tym w nas.
Mimo wszystko, dobrego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!