Nasza Loteria

W Rybniku powstała kocia kawiarnia. W Cat House można wypić kawę, głaskając kota, a później go adoptować. Miejsce skradło serca kociarzy

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Wideo
od 16 lat
Czy zamiłowanie do kotów i kawy można połączyć? Można. Udowadniają to państwo Urszula i Aleksander, którzy w Rybniku stworzyli kocią kawiarnię. To pierwsze takie miejsce na mapie Rybnika. Cieszy się dużą popularnością. - Klienci "walą do nas drzwiami i oknami" - uśmiecha się personel kawiarni.

Tu królują koty! W Rybnik powstał Cat House, kocia kawiarnia. W towarzystwie czworonogów można wypić kawę. Kotki można nawet adoptować

Dla miłośników kotów to miejsce jest istnym rajem. W Rybniku powstała kocia kawiarnia. Można w niej rozkoszować się smakiem kawy, a przy okazji spędzić czas w towarzystwie kotów. Za miejsce przy ul. Kościelnej, którego dotąd w Rybniku nie było odpowiadają pani Urszula i pan Aleksander. Jak mówią stworzyli je, ponieważ sami uważają się za miłośników kawy i kotów. Ich pomysł zrodził się natomiast po wizycie w podobnym miejscu nad morzem.

- Byliśmy kiedyś z mężem w takiej kawiarni w Gdańsku i bardzo spodobał nam się ten pomysł połączenia kotków i kawy, a że jesteśmy ich miłośnikami, pomyśleliśmy, że czegoś takiego w Rybniku brakuje - wyjaśnia pani Urszula, prywatnie wraz z mężem właścicielka trzech kotów i dwóch psów.

Kotów, które towarzyszą w piciu kawy jest w sumie piętnaście. To różne zwierzaki. Różnią się chociażby umaszczeniem. Łączy je jednak bycie wyjątkowo towarzyskimi, co - jak tłumaczą właściciele kawiarni - nie jest przypadkowe.

- Specjalnie dobieraliśmy takie koty. Nie mogliśmy pozwolić, żeby chodziły tutaj koty agresywne ze względu na gości i inne koty - zaznacza pani Urszula.

Wszystkie koty łączy też coś innego. Są kotkami przeznaczonymi do adopcji.

- Mamy kotki z fundacji, wszystkie są przebadane i gotowe do adopcji. Mamy nadzieję, że kociaki skradną serca naszych gości i znajdą swój domek - uśmiecha się właścicielka kociej kawiarni, która dodaje, że adopcja jest możliwa po tym, jak fundacja, z której pochodzi zwierzak wyrazi na to zgodę.

Kocia kawiarnia cieszy się sporym zainteresowaniem. Klientów nie brakuje

Poza obecnością kotów, rybnicka kawiarnia jest miejscem, jak każde inne. Można napić się w niej kawy i herbaty, zjeść przekąskę.

- Głównie mamy kawę, mamy też 18 rodzajów herbaty. Można też coś zjeść, bo mamy panini, tosty, gofry, oprócz tego ciasta - wylicza pani Urszula, dodając, że zarówno napoje, jak i posiłki zgodnie z wymogiem sanepidu są przygotowywane w miejscu odseparowanym od obecności czworonogów.

Wszystkie napoje i posiłki są w menu. Oprócz niego, ważny w kawiarni jest też regulamin. Znajdują się w nim wszystkie nakazy i zakazy obowiązujące w tym miejscu.

- Jeśli kotki śpią, to lepiej dać im się wyspać. Jest prośba, żeby nie biegać i nie krzyczeć, bo to może przestraszyć i stresować koty. Mamy też w regulaminie, że dzieci od 7. do 11. roku życia mogą tutaj wchodzić pod opieką rodziców - wymienia pani Urszula i dodaje, że jest w planach zorganizowanie spotkań z behawiorystą, pod okiem którego będą kawiarnię będą mogły odwiedzać również młodsze dzieci.

Rybnicka kocia kawiarnia czynna jest codziennie. Miejsce można odwiedzać w godzinach od 10:00 do 20:00, w weekendy do 21:00. Mimo że funkcjonuje od zaledwie kilku dni, cieszy się ogromnym zainteresowaniem, co potwierdza zatrudniony w niej personel.

- Miejsce jest bardzo dobrze odbierane przez ludzi, cieszą się, że powstała w Rybniku taka kawiarnia, ponieważ najbliższa jest w Gliwicach, a potem w Katowicach i Wrocławiu. Klienci "walą do nas drzwiami i oknami". Dzieci cieszą się, bo jeśli nie mogą mieć kota w domu, mogą zobaczyć go tutaj - mówi pani Karolina, pracownica kawiarni.

Również osoby, które zdecydowały się odwiedzić to miejsce, nie mogą się go nachwalić.

- Jest bardzo przytulnie, koty same podchodzą, na pewno jest to atrakcja, której w Rybniku brakowało. Mogę to miejsce polecić - ocenia pan Łukasz, który jak sam mówi: kawę lubi zdecydowanie, a koty jeszcze bardziej.

Klientów kociej kawiarni obsługuje... robot!

Kocią kawiarnię w Rybniku wyróżnia nie tylko obecność kotów, ich drapaków, czy zabawek. Zamówienia do stolików dostarcza specjalny robot.

- Mamy go w tej chwili na testach, ale myślimy, że dostanie - zauważa pani Urszula, a jej mąż wskazuje, że urządzenie stało się atrakcją dla kotów. - Lubią na nim spać. Irys nawet nim jeździł - śmieje się pan Aleksander.

Jednocześnie za sprawą czujników ruchu, robot jest bezpieczny dla czworonogów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni