MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Walkę z odorem mogą ułatwić nowe przepisy

Grażyna Kuźnik
arc
W całej Polsce brzydko pachnie. Liczba skarg na smród rośnie lawinowo. W niektórych województwach, np. śląskim czy mazowieckim, w porównaniu z rokiem ubiegłym skarg jest prawie dwa razy więcej. Dlatego resort środowiska powołał specjalny zespół, który pracuje nad tzw. ustawą odorową.

Zgodnie z projektem nos wójta czy burmistrza, czyli gmina, może zadecydować o zamknięciu cuchnącego zakładu.

Natychmiast odezwali się krytycy tego pomysłu. Jedni boją się, że gmina chroniąc lokalny biznes nie wyczuje żadnych smrodów. Inni uważają, że zawistni sąsiedzi będą niszczyć firmy, które z założenia nie mogą ładnie pachnieć.

- Projekt ustawy lada dzień trafi do ministra, a potem do Sejmu. Ustawa jest potrzebna, bo w Polsce wciąż można smrodzić bezkarnie - przekonuje Elżbieta Strucka, rzecznik ministra środowiska. - To tak, jakby dać małpie brzytwę. Gminy pozwalają budować się ludziom w otoczeniu zakładów, które zawsze będą śmierdzieć, tak jak fermy czy garbarnie - denerwuje się Kazimierz Klepaczewski, prezes Polskiej Izby Branży Skórzanej.

Skargi na przykry zapach wynoszą ponad połowę (wg NIK 65 proc.) wszystkich zażaleń wnoszonych do Inspekcji Ochrony Środowiska w sprawach dotyczących powietrza. Nie chodzi o emisję trucizn, ale o smród. W 2006 r. takich skarg było 361, w 2007 - już 522.

- Cuchną głównie zakłady unieszkodliwiania i odzysku odpadów, oczyszczalnie ścieków, bazy i stacje paliw, hałdy, zakłady tłuszczowe, zakłady fosforowe, fermy, ubojnie, gnojowice. Stopnia uciążliwości smrodu nie można jednak wymierzyć, bo nie ma standardów w tej dziedzinie, więc nie ma do czego się odnieść. Nos wójta to jednak zbyt zawodny instrument - uważa prof. Joanna Kośmider, kierująca Pracownią Zapachową Jakości Powietrza w Politechnice Szczecińskiej.

Co może wydzielać wstrętny zapach? W Katowicach Ligocie, to skład podkładów kolejowych nasączony substancją, która może być olejem kreozotowym lub też karbolowym. - W tyskich Urbanowicach, w okolicach Zakładu Olejów Roślinnych przykrego zapachu nie ma tylko wtedy, gdy zakład ma przestój - mówi Roman Goj, pracownik firmy Truck-Bus, sąsiadującej z ZOR. Jacek Jeleń, rzecznik ZOR, zapewnia, że ogromne pieniądze idą na to, by zniwelować uciążliwy "zapach". Jednak smród jak był, tak jest.

Także osiedle Tysiąclecia w Katowicach jest od lat skazane na zapachy z oczyszczalni na Klimzowcu.- Wiatr zawsze kieruje smród w naszą stronę - skarży się Kazimierz Mirkowski, przewodniczący Samorządowej Alternatywy Tysiąclecie. - Ludzie stale skarżą się na uciążliwe zapachy. Ostatnio najczęściej na oczyszczalnie ścieków w Gliwicach, Brzezince, Rudzie Śląskiej, Raciborzu. Są skargi na kompostownie w Katowicach, na fermy w Rzeczycach, Tychach, Katowicach. Rozumiemy, że ludzie cierpią, ale na razie nie można im pomóc - wyjaśnia Anna Wrześniak z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach.

Dużym problemem są fermy wielkoprzemysłowe, których jest w Polsce 117. W kraju hoduje się ok. 20 mln trzody chlewnej i 10 mln bydła, nie zawsze zgodnie z przepisami. Odór odchodów zwierząt wydaje się okropny, ale narzekają też ci, którzy mieszkają obok oczyszczalni ścieków. W kraju jest 5 tys. takich zakładów.

Smród na pewno źle wpływa na samopoczucie ludzi. Ale co konkretnie najbardziej zwala nas z nóg? Takich danych brak. Urządzenia wychwytują amoniak, siarkowodory, metan; najważniejsze substancje odpowiedzialne za fetor. Odór to jednak mieszanka różnych gazów i nie wiadomo, w jakim połączeniu są najgorsze. - Nikt nie wymyślił dotąd urządzenia do badania poziomu uciążliwości zapachu. W Europie decydują o tym komisje złożone ze specjalistów, niezależnych od gmin - dodaje prof. Joanna Kośmider.

Każda przesada może zaszkodzić. Mieszkańcy Wrocławia, którzy sąsiadują z fabryką gum do żucia, skarżą się na uporczywą woń mięty i eukaliptusa. Ciekawe, czy zamieniliby się z nimi sąsiedzi Zakładów Przemysłu Tłuszczowego w Warszawie, którzy żyją w oparach śmietankowej margaryny.

Współpraca: KAW, JOL

W jakich województwach cuchnie najbardziej

Według danych Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska za 2007 rok najwięcej skarg na smród złożono w woj. pomorskim. Oto pełna lista województw.

1. woj. pomorskie - 73 (w 2006 - 73)
2. woj. mazowieckie - 72 (w 2006 -39)
3. woj. śląskie - 56 (w 2006- 32)
4. woj. łódzkie - 51 (w 2006 -40)
5. woj. dolnośląskie - 47
6. woj.podkarpackie - 47
7. woj. kujawsko-pomorskie -37
8. woj.małopolskie -27
9. woj. podlaskie - 25
10. woj. lubelskie -24
11. woj. wielkopolskie -19
12. woj.zachodniopomorskie -17
13. woj. warmińsko-mazurskie - 11
14. woj.lubuskie - 9
15. woj opolskie - 6
16. woj. świętokrzyskie - 1

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni