Ten odpowiada, że takimi stwierdzeniami UPR się kompromituje. - Nie mam czasu na żenujące rozgrywki i dyskusje. W tej kampanii mam do powiedzenia dużo ważniejszych rzeczy. Chcę rozmawiać o problemach z systemem emerytalnym, służbą zdrowia, o prawach pracowniczych - mówi Ziętek.
Jak widać kampania wyborcza nabiera rumieńców także wśród tych kandydatów na fotel prezydenta RP, którzy w sondażach znajdują się na ostatnich miejscach. UPR, zapowiada złożenie do prokuratury zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez kandydata Bogusława Ziętka. UPR w komunikacie cytuje fragment materiału, jaki miał ukazać się w Trybunie Robotniczej: "(...) narastające od kilku miesięcy protesty społeczne we Francji wzbogaciły się o nową formę walki - porywanie, branie na zakładników, przetrzymywanie przez strajkujące załogi menedżerów i szefów zakładów. Może i czas pomyśleć o tym w Polsce?"
W komunikacie podpisanym przez Radzisława Franczaka z biura prasowego UPR, działacze Unii przytaczają kolejną rzekomą wypowiedź Ziętka, w której stwierdza, iż nie cofnąłby się przed porwaniem polityka lub prezesa firmy.
- Nie można tolerować sytuacji, w której ktoś publicznie nawołuje wprost do działań terrorystycznych, zapowiada ich przeprowadzenie i nikt na to nie reaguje. Co później zaproponuje Sierpień 80? Palenie domów szefów firm czy porywanie ich dzieci? - mówi Lech Walicki z Sekcji Młodzieżowej UPR.
A Stanisław Żółtek, prezes UPR dodaje: - Unia Polityki Realnej również bardzo często uważa działania rządzących za szkodliwe, ale nie daje to nikomu prawa do terroryzmu. Mam nadzieję, że sądy skutecznie będą takie zachowania eliminować z życia politycznego.
Szef Sierpnia 80 podkreśla, że wobec takich słów działaczy partia powinna zmienić nazwę na "Unię Polityki Nie-Realnej". - Poglądy, jakie ci ludzie reprezentują, to nawet nie XIX wiek. Oni chcą odebrać prawa wyborcze kobietom, bo uważają je za gorszy gatunek. Chcą strzelać do protestujących robotników, a niepełnosprawnym dzieciom zakazać uczyć się w tych samych szkołach co zdrowym. Aż trudno to komentować - irytuje się Ziętek.
Dodaje, że jest przerażony perspektywą, w której UPR kiedykolwiek miałby realny wpływ na kraj. Nie ma zamiaru domagać się konsekwencji, jak zapewnia: - Nie mam czasu na takie przepychanki. Niech się Unia sama dyskredytuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?