Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiejskie i miejskie tańce na dechach. To były czasy! Kto jeszcze pamięta potańcówki i dancingi? A może ktoś organizuje takie imprezy retro?

Aneta Kasprzyk
Aneta Kasprzyk
Potańcówka w wiejskim klimacie w strojach ludowych.
Potańcówka w wiejskim klimacie w strojach ludowych. NAC
Podest zbity z desek, kapela, szczudlarze, cyrkowcy, wizyty u modystki. Melodie sentymentalne i piosenki oraz przyśpiewki nucone przez wszystkich. Plaża nad wodą, miejski skwer lub park. Niedzielne festyny i cotygodniowa zabawa na miejskich i wiejskich potańcówkach. To były czasy! Kto je jeszcze pamięta?

Tańce na dechach były popularne przede wszystkim w larach 20. XX wieku. Przed wojną chadzało się na nie co tydzień. Podczas II wojny światowej, także były organizowane, co pozwalało żołnierzom na chwilę normalności. W czasach PRL-u najczęściej tańczono przy okazji partyjnych lub ludowych uroczystości, chociaż bardziej modne stały się wtedy dancingi w restauracjach. W klimacie wsi ostały się najdłużej przy remizach strażackich. Kto z Was pamięta jeszcze potańcówki?

Karuzela, karuzela, co niedziela

Z realiami codziennego życia lat 20. XX wieku nierozerwalnie związane były potańcówki. Na popularne dechy przed wojną chodziło się co tydzień. Często organizowano je przy okazji niedzielnych festynów. Podest zbity z desek, muzyka na żywo, szczudlarze, popisy obwoźnych trup cyrkowych, wata cukrowa, czasem kataryniarz.

Miejskie potańcówki odbywały się w parkach i na plażach. Królowały fokstroty, polki i tanga. Uczono się kroków modnych tańców swingowych. Drewniane parkiety gromadziły i starych i młodych. Ludzie z reguły sami organizowali sobie takie taneczne spotkania. Ich elegantszą odmianą były dancingi, jednak te ostatnie nie były dostępne dla wszystkich i raczej nie organizowano ich pod gołym niebem, chociaż i takie, zwłaszcza w późniejszych latach organizowano. Natomiast dechy były imprezą dla wszystkich, robotników, inteligencji, biednych i bogatych. Ludzi łączyła wspólna zabawa.

ZOBACZ ZDJĘCIA

Kobiety bardzo kobiece, mężczyźni szarmanccy

Potańcówki w I połowie XX wieku, były jedną z form manifestacji wolności i sprzeciwu wobec społecznych konwenansów. W czasach wojennych żarty i zabawa pomagały żołnierzom przetrwać. Oglądając archiwalne zdjęcia ma się czasem wrażenie, że ówczesne panie wyglądały niezwykle kobieco, a panowie byli męscy, szarmanccy, obdarzeni niebanalną elegancją. To właśnie podczas potańcówek nasi pradziadkowie i dziadkowie zabiegali o względy prababć i babć.

Randkowano jakoś subtelniej. Ulice przemierzali bicykliści, kataryniarze wygrywali tęskne melodie. Na straganach można było kupić smakołyki, powszechne były stoiska modystek, gdzie kobiety zaopatrywały się zwłaszcza w efektowne nakrycia głowy. Fotograf robił pamiątkowe zdjęcia. Piosenki grane na żywo znali i nucili przy okazji tanecznych pląsów wszyscy. Animatorzy prowadzili konkursy i zabawy, nadawali rytm imprezie.

Co śpiewano i grano, jak tańczono?

Dawne melodie polskiej przedwojennej rewii i kabaretu to były piosenki i pieśni z repertuaru Adama Astona, Wiery Gran, Mieczysława Fogga, aranżacje Henryka Warsa i Rostworowskiego, orkiestra Golda i Petersburskiego, Karasińskiego i Kataszka.
Tańczono namiętne tanga, porywające foxtroty, rumby i slow-foxy, skoczne polki i wzruszające walce. W przedwojennej Polsce skomponowano ponad 20 tys. tang i były one drukowane. Na potańcówkach w czasie wojny do repertuaru, zwłaszcza śpiewanego doszły popularne piosenki żołnierskie i powstańcze, często o żartobliwej treści. Do dziś przypominane są przy okazji wspominkowych uroczystości.

Potańcówki w wydaniu wiejskim

Mniejsze miejscowości i wsie nie były gorsze od miasta. Tam także urządzano tańce pod gołym niebem. Nietrudno było o drewniane podesty, zbijane przez miejscową kawalerkę, a i kapel wiejskich była spora ilość. Czasem tańczono też na gołej ziemi, klepisku. Repertuar muzyczny obfitował w wiele ludowych przyśpiewek, które oczywiście znał każdy przybyły lub które kreowano na miejscu w ferworze zabawy.

Z czasem wiejskie potańcówki organizowano zwłaszcza przy remizach strażackich. Do dzisiaj w niektórych miejscowościach organizuje się tańce w stylu retro na podobną nutę. W okresie PRL-u potańcówki były mniej częste, organizowano je przy okazji partyjnych i ludowych świąt, np. 22 lipca. większą popularność zyskały też dancingi

Może ktoś z Czytelników zna miejsca, w których przetrwał zwyczaj potańcówek lub ludzi, którzy je organizują, w których ten folklor przetrwał? Może macie w zbiorach archiwalnych fotografie z dawnych tanecznych imprez lub nuty czy w inny sposób udokumentowane melodie z tamtych lat? Podzielcie się tym w komentarzu, napiszcie o tym, prześlijcie kopię. Rozpoczął się czerwiec ze swoimi ciepłymi nocami, przed nami lipiec i sierpień... Kto ma ochotę na potańcówkę w stylu retro?

Nie przeocz

Zobacz także

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera