Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wodociągi Ziemi Cieszyńskiej zainwestowały w system biomonitoringu wody

Witold Kożdoń
Witold Kożdoń
Są wybredne, ale za to wyczulone na każde zanieczyszczenie. Nad jakością kranówki, dostarczanej mieszkańcom Wisły, Ustronia i Skoczowa, czuwają... małże. Wodociągi Ziemi Cieszyńskiej zainwestowały w system biomonitoringu wody.

- Zdecydowaliśmy się na jego zakup po kłopotach na początku roku - mówi Piotr Kaw-ka, dyrektor techniczny spółki Wodociągi Ziemi Cieszyńskiej w Ustroniu. Wtedy zanieczyszczone zostało zapasowe ujęcie na potoku Malinka i do sieci dostała się woda niezdatna do picia.

Teraz podobna sytuacja nie ma już prawa się powtórzyć, bo małże zaalarmują o każdym zanieczyszczeniu.
- Te zwierzęta błyskawicznie sygnalizują, że z wodą dzieje się coś złego lub nietypowego, a to daje nam czas na reakcję. Możemy odciąć stację od zasilania i pobrać próbki do badań. Na szczęście nie musieliśmy jeszcze testować skuteczności tego systemu - mówi Kawka.

Na co dzień osiem słodkowodnych małż przebywa w przystosowanym do tego zbiorniku, do którego doprowadzona jest woda wpływająca do stacji. Organizmy spoczywają na postumentach, a do ich ciał przytwierdzone są sondy mierzące stopień rozwarcia muszli.

- Małże filtrują wodę i jeżeli w ich środowisku wszystko jest w porządku, muszle pozostają rozwarte. Jeżeli jednak w wodzie pojawi się jakikolwiek czynnik, który będzie im prze-szkadzał, natychmiast zamkną muszle, a w naszej stacji pojawi się sygnał alarmowy - mówi Anna Pawłowska, kierowniczka Stacji Uzdatniania Wody w Wiśle-Czarnem.

Systemy monitoringu wody, których najważniejszym elementem są małże, zainstalowano już w kilku stacjach w województwie śląskim. Pracują na przykład w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Jaworznie. W Wiśle pojawiły się w czerwcu. Zachowanie zwierząt pracownicy stacji obserwują na co dzień na monitorach komputerów.

- Małże to nasi "strażnicy", więc na co dzień zapewniamy im jak najmniej stresujące warunki. Wszystko po to, by nie straciły czujności - żartuje Pawłowska. Podkreśla, że wybór małż nie był przypadkowy.

- Ten gatunek to skójka zaostrzona. Występuje w Polsce, a wyławiana jest ze specjalnego, niezwykle czystego zbiornika. Nasze osobniki mają od pięciu do siedmiu lat, pracują zaś jedynie przez trzy miesiące, ponieważ w tym okresie nie tracą swej wrażliwości, a ponadto nie trzeba ich dodatkowo dokarmiać. Po prostu żywią się tym, co znajdą w wodzie, substancjami organicznymi, mineralnymi, także bakteriami - tłumaczy Pawłowska.


*Wyszedł ze szpitala i zmarł. Zwłoki znaleziono po roku 35 m od szpitala
*Euforia na koncercie Kultu w Spodku [ZDJĘCIA i WIDEO]
*Zmiana opon na zimowe obowiązkowa. ZOBACZ GDZIE i DLACZEGO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!