Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojsa: Zakazy wyprowadzania psów. Drodzy urzędnicy, nie tędy droga

Bartosz Wojsa
Bartosz Wojsa
Wojsa: Zakazy wyprowadzania psów. Dobre rozwiązanie czy absurd?
Wojsa: Zakazy wyprowadzania psów. Dobre rozwiązanie czy absurd? DZ
Tychy, choć nie jest to miasto w tej kwestii odosobnione, wprowadzają w parkach i innych miejskich przestrzeniach jeszcze więcej tabliczek zakazujących spacerów z psami. Rozumiem, że to odpowiedź na "głosy mieszkańców", ale czy tego typu zakazy są na pewno dobrym rozwiązaniem? Jeśli z psem nie można wyjść do parku (!), to w takim razie gdzie? Tak, tak. Najlepiej, jakby w ogóle nie wychodzić z domu. A kto tego nie rozumie, nie powinien mieć psa! Cóż...

Park to miejsce, w którym mogę swobodnie spacerować z psem, a czasem nawet go wypuścić - pilnując jednak, by nie zaczepiał kogoś, kto sobie tego nie życzy. Każdy właściciel zna swojego pupila najlepiej i wie, na co może sobie pozwolić na spacerze. Oczywiście bezapelacyjnie trzeba po psie sprzątać, brać za niego odpowiedzialność i robić wszystko, by nie przeszkadzał innym. Jest wiele zasad, o których należy pamiętać i dobrze, bo posiadanie psa to przede wszystkim obowiązek. Czy jednak rozstawianie zakazów, by walczyć z tymi, którzy tych zasad nie przestrzegają, to dobre rozwiązanie? Moim zdaniem: nie.

Urząd Miasta w Tychach chwali się, że wprowadza na terenie miasta nowe tabliczki zakazujące wyprowadzania psów w parkach i innych miejskich przestrzeniach. Na razie takie tabliczki pojawiły się na terenie Osiedla „Ogrodnik” i Parku Suble. Tyski Zakład Usług Komunalnych przygotował ich jednak 20, a docelowo chce objąć akcją całe miasto.

Żeby była jasność: Tychy nie są w tym przypadku odosobnione. W Katowicach-Piotrowicach takich tabliczek jest mnóstwo. Przy Galerii Handlowej Manhattan na przykład znajdują się takowe na każdym skrawku zieleni, który tam znajdziemy. Dosłownie. Jest ich tak dużo, że w zasadzie ten odcinek powinniśmy przejść z psem na rękach, żeby przypadkiem nie dotknął choćby źdźbła trawy.

Zakaz wyprowadzania psów do parku w Tychach. Absurd czy słuszna decyzja?

Głośna sprawa z Częstochowy, kiedy w 2017 roku jeden z mieszkańców odwołał się do sądu po tym, jak otrzymał od strażników miejskich mandat za wyjście z psem przy tabliczce tego zakazującej, idealnie obrazuje ten problem. Wojewódzki Sąd Administracyjny wydał jasny wyrok: zakazy wyprowadzania psów do parku są nielegalne. Miasto nie może nikomu ograniczyć spacerów ze zwierzętami.

- Osoba, która jest właścicielem tego psa, ma prawo się z tym psem się poruszać, po terenach generalnie dostępnych dla wszystkich osób - wyjaśniał Piotr Mierzejewski z biura rzecznika praw obywatelskich, cytowany przez stację TVN24.

Wydaje mi się, że problem leży gdzie indziej, a miasta nie wiedzą, jak sobie z nim radzić, więc stawiają zakazy licząc, że to załatwi sprawę. Jest bowiem wiele osób, niestety, które nie sprzątają po swoich pupilach - także w parkach. I za to powinni zostać ukarani, ponieważ to ich obowiązek. Sprawa jasna. Ale zakazywanie spacerów z psami po parkach w ogóle to zakazy absurdalne.

Rozumiem, że najlepiej byłoby, gdyby właściciele psów w ogóle z nimi nigdzie nie wychodzili. Niech pospacerują sobie po mieszkaniach, a co! Kto tego nie rozumie, nie powinien mieć psa! Cóż...

Drodzy urzędnicy, włodarze miast. Nie tędy droga.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera