Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

WPKiW: parkingowa samowolka w weekend

Łukasz Respondek
W parku jest pięć parkingów. Kierowcy jednak często stawiają swoje auta na ulicy
W parku jest pięć parkingów. Kierowcy jednak często stawiają swoje auta na ulicy Fot. Marzena Bugała
Najpóźniej do 10 czerwca wzdłuż ulicy Chorzowskiej, na wysokości Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku, pojawią się słupki.

Ustawi je Miejski Zarząd Ulic i Mostów w Katowicach. Powód? W weekendy setki kierowców zostawia swoje samochody właśnie przy tej ulicy, a nie na parkingach WPKiW. A to stwarza niebezpieczeństwo dla innych użytkowników drogi. Dlaczego nie parkują w WPKiW? Bo w weekend za postój trzeba zapłacić 10 złotych. Więc sznur samochodów w soboty i niedziele stoi przy Chorzowskiej, przy torach tramwajowych czy na pobliskim os. Tysiąclecia. W godzinach szczytu od wejścia głównego do parku, w górę, aż do następnego skrzyżowania, stoi ponad dwieście samochodów! - Auta zasłaniają w tym miejscu drogę osobom, które opuszczają teren parku - mówi Tomasz Komendera, inspektor ds. ochronno-porządkowych parku.

- Tramwaj, który dość szybko jedzie od strony Chorzowa, jest praktycznie niewidoczny. Trudniej również zachować bezpieczeństwo przy włączaniu się do ruchu. Na dodatek kierowcy, chcąc wydostać się z parkingowego korka i wjechać na drogę, łamią kilka przepisów naraz.

200 aut parkuje w soboty
i niedziele na odcinku ul. Chorzowskiej przy WPKiW

Zgodnie z przepisami, kierowcy nie powinni parkować w odległości do 10 metrów od skrzyżowania, jak również na przystanku komunikacji miejskiej i 15 m od przystanku. Chociaż kierowcom grożą mandaty w wysokości od 100 do 300 zł, w tym przypadku ta zasada jest nagminnie łamana. - To prawdziwy cud, że w tym miejscu nie doszło jeszcze do poważnego wypadku - mówi Artur Cieślak, główny specjalista ds. BHP w WPKIW. Policji i katowickim urzędnikom do tej pory sprawy nie udało się rozwiązać, zakazu postoju w tym miejscu jeszcze nie ma. Ale i jedni, i drudzy obiecują, że nie odpuszczą.

W WPKiW jest pięć parkingów: obok fontanny "Pelikan", naprzeciw bramy głównej Stadionu Śląskiego, przy Polskim Związku Hodowców Gołębi Pocztowych, obok restauracji Brasiliana i obok restauracji Kamienny Kasztelan. Władze WPKiW mówią, że o parkowaniu za darmo nie ma mowy.

- Od 2003 roku park jest spółką akcyjną i głównym celem jest jego samofinansowanie - tłumaczy prezes Andrzej Kotala. - Pobieranie opłat za parkowanie jest jednym źródeł pozyskiwania funduszy na utrzymanie i remonty alejek. Gdyby tych opłat nie było, w parku stałoby zdecydowanie więcej samochodów, co byłoby sporym utrudnieniem dla zwiedzających. Biorąc pod uwagę, że w centrach dużych miast za godzinę parkowania pobiera się 2 złote, to nasza stawka i tak nie jest wygórowana - ocenia.
- Opłaty za parking bardzo mi się nie podobają. Park jest dla ludzi i powinny zostać zniesione - uważa Irena Siąkowska ze Świętochłowic. - Jestem studentką i dla mojego budżetu ta kwota za parkowanie w parku nie jest wcale niska. Najczęściej szukam miejsca pod Centrum Handlowym AKS.
Problem ciągnie się od dwóch lat. Władze parku wysłały w tej sprawie kilka pism do Komendy Wojewódzkiej Policji. Ostanie 9 kwietnia. Pismo skierowano do MZUiM w Katowicach. W zarządzie zapowiadają, że zajmą się sprawą. - Postawimy tam słupki, dzię-ki czemu ilość samochodów, które będą mogły stać na tym chodniku, zostanie znacznie ograniczona - zapowiada Piotr Handwerker, dyrektor MZUM.

- Problem z widocznością faktycznie istnieje - potwierdza Robert Tarapacz z Wydziału Ruchu Drogowego KWP. - Dlatego policja i straż miejska stale monitorują ten odcinek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!