WPKiW w sądzie? Park pozwą właściciele barów

- Zostaliśmy na lodzie - denerwują się właściciele punktów gastronomicznych. Zarząd parku dwa miesiące temu wypowiedział im umowy mimo iż - jak twierdzą - przez cały sezon byli zapewniani, że w lunaparku mogą pozostać. Sprawa trafiła do sądu, który na razie kazał zabezpieczyć ich mienie.

Pani Barbara (nazwisko do wiadomości redakcji) budkę z pizzą w wesołym miasteczku prowadzi od kilku lat. Tłumaczy, że na prośbę jego dyrekcji kilka miesięcy temu wyremontowała swój sprzęt i zakupiła nowe urządzenia.

- Gdybym wiedziała wcześniej, może udałoby mi się swój punkt sprzedać, teraz nie wiem, co z nim zrobić - przyznaje. Jak zaznacza, jej straty można już szacować na kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Łukasz Buszman, rzecznik WPKiW, tłumaczy, że umowy wypowiedziano ze względu na restrukturyzację wesołego miasteczka.

- Chodzi o podniesienie jakości usług gastronomicznych, o co miałby zadbać jeden operator, odpowiedzialny za gastronomię lunaparku - wyjaśnia. A dlaczego właściciele dowiedzieli się o zakończeniu współpracy tak późno? - Sprawy związane z kolejnym sezonem rozpoczęliśmy załatwiać po zakończeniu poprzedniego - wyjaśnia rzecznik WPKiW SA.

Właściciele lokali zamierzają dochodzić swoich praw w sądzie. Wnioskowali już m.in. o zabezpieczenie swojego mienia.

- Sąd pozytywnie ustosunkował się do roszczeń - informuje Aleksandra Morawiec, kierownik wydziału gospodarczego Sądu Rejonowego w Bytomiu.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

PIJANY OCHRONIARZ STRZELAŁ W TESCO W KATOWICKIM SCC - ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
NAJLEPSZE PREZENTY POD CHOINKĘ - PORADNIK DZ [ZDJĘCIA I CENY] - ZOBACZ KONIECZNIE
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

SPORTOWY TYDZIEŃ  W NM: Najdrożsi piłkarze śląskich klubów [RANKING] | Najlepsza strona WWW klubu z 4. ligi |  NASI ZAGRANICĄ. Historyczne transfery w piłce