Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Wszystkim samotnym... którym wolność się marzy we śnie, których radość omija i szczęście omija i którym jest bardzo źle". Kurierka

Jędrzej Lipski
Pierwsze lata po zakończeniu II wojny światowej to okres brutalnego wprowadzania komunistycznych rządów w Polsce. Represjom poddano dziesiątki tysięcy ludzi, których jedyną winą było pragnienie  wolnego i niezależnego państwa polskiego. W licznych procesach pokazowych patriotów skazywano na śmierć na podstawie sfabrykowanych dowodów często nie dając im nawet szansy obrony.

Najlepszymi przykładami komunistycznych zbrodni było rozstrzelanie nieletniej Danuty Siedzikówny ,,Inka’’ lub aresztowanie i skazanie gen. Augusta Emila Fieldorfa ,,Nila’’ czy też zaszczucie Emilii Malessy "Marcysi", która w efekcie ubeckiej gry operacyjnej popełniła 5 czerwca 1949 r., samobójstwo. Inną kobietą, którą skazano na śmierć w okresie wprowadzania komunizmu w Polsce była Halina Żurowska - bohaterka powstania warszawskiego.

O Halinie Żurowskiej wiemy nie wiele. Znamy jej życiorys. Spisany na kilku zaledwie kartkach papieru, nie oddaje poświęcenia i oddania ojczyźnie, na jakie zdobyła się Żurowska. W archiwach IPN znajdują się zaledwie trzy teczki opisujące działania UB prowadzone przeciwko niej, do czasu jej aresztowania, a także suchy opis śledztwa, któremu została poddana, procesu, i w końcu wykonania wyroku. Kim była Halina Żurowska i jakie zagrożenie stanowiła dla władzy komunistycznej w Polsce, że zdecydowano się na błyskawiczną jej likwidację i w konsekwencji starania o wymazanie jej z pamięci potomnych?

Halina Żurowska urodziła się w 1905r. w Olszanicy i była córką Wiktora i Władysławy z d. Gniewosz. W okresie międzywojennym Halina ukończyła Politechnikę Lwowską uzyskując tytuł inżyniera- rolnika. Od 1926 roku pracowała w Małopolskim Towarzystwie Rolniczym we Lwowie, następnie w rolniczej stacji doświadczalnej w Starym Brześciu, potem z kolei w stacji doświadczalnej w Murzyłowie, a od 1932 r. gospodarowała w majątku Boniowice.

Krzyż walecznych po raz pierwszy

W październiku 1939 r. — zapewne wysiedlona z majątku przez Sowietów — przeniosła się do Lwowa, do siostry Anny Drohojowskiej. W grudniu 39 nielegalnie przekroczyła granicę z Węgrami. Szukając kontaktów konspiracyjnych trafiła do Jana Mazurkiewicza „Zagłoby" — kierownika technicznego łączności z krajem Bazy „Romek" i w styczniu 1940 r. została zaprzysiężona jako kurierka Bazy pod pseud. „Baśka" i „Leliwa". Organizowała meliny, przerzut broni, obsługiwała trasę „Las" — Budapeszt-Ungwar-Żubracze-Sanok. W czerwcu 1940 r. została skierowana do pracy w Kraju. Pod pseud. „Heniek" objęła funkcję II z-cy kierownika komórki przerzutowej „Południe" zarazem pracowała jako kurier do zleceń specjalnych, organizowała trasy na Słowację. W październiku 1941 r. została kurierką Tajnej Organizacji Wojskowej (TOW), założonej przez mjr Mazurkiewicza w 1939 r. Po scaleniu TOW z AK i objęciu przez Mazurkiewicza funkcji z-cy szefa Kedywu, w kwietniu t.r. przeszła do Kedywu KG AK (krypt. „81"), pełniąc służbę kurierską w tej komórce. 23 XII 1943 r. podczas wigilii żołnierskiej w mieszkaniu „Stefy" w Warszawie przy ul. Dobrej 37/18, „Helena" została odznaczona Krzyżem Walecznych po raz pierwszy.

Krzyż walecznych po raz drugi

Po wybuchu Powstania Warszawskiego, od 2-29 VIII 1944 r. pełniła służbę łączniczki dowódcy do specjalnych poleceń w odwodowym Batalionie „Iwo" stacjonującym w rejonie ul. Kruczej i Marszałkowskiej w Śródmieściu. Następnie tę samą funkcję pełniła w Zgrupowaniu „Radosław", biorąc udział w walkach na Czerniakowie. Utrzymywała łączność z KG i Dowództwem Powstania, przenosiła osobiście ustne meldunki płk. „Radosława" do gen. „Montera", przeprowadzała rozpoznania kanałami pomiędzy Czerniakowem, a Mokotowem i Śródmieściem. W czasie jednego z takich przejść, 17 IX 1944 r. na Czerniakowie została ranna w prawą rękę i znalazła się w szpitalu powstańczym na ul. Wspólnej 27. Na podstawie rozkazu D-cy AK Nr 871/1 z dn. 23 IX 1944 r. „Helena" 29 września została mianowana podporucznikiem, a rozkazem Komendy Okręgu Warszawskiego AK nr 35 z dn. 1 X 1944 r. została odznaczona Krzyżem Walecznych po raz drugi.

Od 6 X 1944 r. przebywała w niewoli, początkowo w szpitalu w Gross Liibars (Stalag XI A), a potem w obozie jenieckim Molsdorf, gdzie 11 kwietnia została wyzwolona przez wojska amerykańskie. W następnych miesiącach przebywała w obozach dla byłych jeńców-kobiet w Burgu, Darmstadt i Weinheim. W październiku 1945 r. powróciła jako repatriantka na krótko do Polski. Dwa miesiące później przekroczyła granicę w Cieszynie, a następnie przedostała się do Niemiec. Do końca stycznia 1946 r. przebywała w obozie w Weinheim, a następnie na własną prośbę została przeniesiona do obozu w Hange w rejonie Maczkowa w brytyjskiej strefie okupacyjnej.

Kurierka

W sierpniu 1946 r. Halina Żurowska zostaje zwerbowana przez przedstawicieli MSW rządu londyńskiego do współpracy w aparacie łączności Rządu RP na uchodźstwie. Miała zająć się organizacją dróg przerzutowych, a w styczniu 1947 r. obejmuje kierownictwo komórki kurierskiej i wyszukiwanie kandydatów na kurierów. Wiosną 1947 r. otrzymała polecenie zorganizowania drogi przerzutowej przez Szczecin i ożywienia działalności delegatury szczecińskiej MSW. Pod koniec lipca drogą przez Berlin i zieloną granicę lądową przedostaje się do Szczecina. Po ok. 10 dniach, w początkach sierpnia tą samą drogą wróciła na Zachód.
W marcu 1948 r. otrzymała polecenie zbadania losów wysłanych w listopadzie 1947 r. kurierów: Jana Kaima, Stanisława Mierzwińskiego i Henryka Pawłowskiego, oraz wytypować osoby tzw. korespondentów MSW oraz zbadać możliwości budowy nowych i usprawnienia dróg przerzutowych. Jednak dwukrotnie próby przedostania się do Polski drogą przez Czechy nie powiodły się; w marcu nie przybył do Monachium czeski przewodnik, w czerwcu ze względu na wzmożoną kontrolę granicy czesko-niemieckiej wstrzymano operację.

Dopiero w lipcu 1948 r. Halina Żurowska posługując się pseudonimem „Barbara" została przeprowadzona przez granicę niemiecko-czeską w górach Czeski Las. Pociągiem przez Domaźlice, Pilzno, Pragę dotarła do Trzyńca, by następnie przekroczyć granicę koło Wisły i przybyć do Krakowa. Niestety, od lutego 1948 r., trasy przerzutowe były już znane bezpiece, a większość kurierów siedziała w więzieniu. Po przedostaniu się do Krakowa , Żurowska działania operacyjne wyznaczone jej przez MSW. przede wszystkim szuka kontaktu z przedstawicielami WIN. 5 września 1948 roku w Krakowie Żurowska spotkała się z osobą, która ujawniła, że reprezentuje KG WiN. Jak wiadomo, funkcjonujący w tym czasie V ZG WiN był stworzony przez MBP i Żurowska została wciągnięta w jego grę. Mistyfikację ułatwiał fakt, że Żurowska nie znała wcześniej osób, które w imieniu WIN-u nawiązały z nią kontakt. Podczas, następujących po sobie w krótkim odstępie czasu spotkań, Żurowska, używająca wówczas pseudonimu "Barbara" uzgodniła, że do czasu stworzenia przez nią własnej sieci, WiN będzie przekazywał jej sprawozdania dotyczące sytuacji polityczno-gospodarczej pod warunkiem, że „Barbara" otrzyma zaświadczenie potwierdzające, że jest urzędnikiem MSW z podpisem min. Berezowskiego. „WiN" starał się również za jej pośrednictwem ściągnąć na stałe do Kraju delegata MSW. Ponieważ kurier, który miał przybyć do niej w tym czasie z Monachium, nie zgłosił się, 13 września w Warszawie „Barbara" zaszyfrowane sprawozdanie z dotychczasowych rezultatów swojej misji przekazała do przerzucenia na Zachód drogami WiN-u. Do następnego spotkania z rzekomym przedstawicielem WiN-u 20 września nie doszło, gdyż „Barbara" zorientowała się, że jest obserwowana. Starała się zatrzeć ślady i ostrzec pozyskaną do współpracy przedwojenną znajomą Marię Kolską, która próbowała w Rzeszowie zalegalizować pobyt Żurowskiej i zgodziła się sporządzać dla niej raporty z terenu woj. rzeszowskiego.

Aresztowanie, proces i śmierć

29 IX 1948 r. Żurowska została aresztowana w Gdańsku, gdzie przybyła poprzedniego dnia wieczorem. Została natychmiast przewieziona do Warszawy, gdzie poddano ją wyczerpującemu śledztwu w MBP. Przesłuchiwali ją m.in. por. Stanisław Dzyndra, por. Ryszard Matejewski, ppor. Adam Adamuszek, chor. Czesław Wieczorkiewicz. 8 X 1948 r. zastępca prokuratora mjr Zenon Rychlik wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu Żurowskiej, 12 listopada została osadzona w więzieniu na Mokotowie. Z dostępnych akt sprawy wynika, że zarówno w śledztwie, jak i na rozprawie zachowała twardą postawę i godność, odmawiała odpowiedzi na pytania, nie przyjmowała wersji narzucanej przez śledczego, zaprzeczała stwierdzeniom śledczych i świadków, odwoływała własne zeznania jako wymuszone, wskazywała na uchybienia proceduralne. 23 III 1949 r. wydano w końcu postanowienie o zamknięciu śledztwa i sporządzono akt oskarżenia.

4 sierpnia 1949 roku, podczas czteroipółgodzinnego procesu w dn. w więzieniu na Mokotowie, bez udziału obrońcy, Żurowska tylko częściowo przyznała się do stawianych jej zarzutów i starała się obalić twierdzenia aktu oskarżenia oraz zeznania świadków. Na zakończenie postępowania dowodowego zażądała jego uzupełnienia, co w razie uwzględnienia oznaczałoby dla niej dalsze śledztwo, i nie skorzystała z prawa do ostatniego słowa. 8 sierpnia 1949 r. została skazana przez WSR w Warszawie pod przew. mjr Zbigniewa Furtaka (ławnicy: por. Włodzimierz Grabowski, ppor. Janusz Siemionek) z art. 86§ 1 i 2 KKWP oraz art. 7 i 6 Dekretu z 13 VI 1946 r. na karę śmierci z utratą praw publicznych i obywatelskich praw honorowych na zawsze oraz przepadek całego mienia. Równocześnie sąd wydał opinię, że skazana nie zasługuje na ułaskawienie. Dn. 6 IX 1949 r. NSW w składzie: przew. ppłk Józef Dziowgo, sędzia-sprawozdawca ppłk Jan Hryckowian i sędzia ppłk Zdzisław Gołębiowski postanowił skargę rewizyjną skazanej pozostawić bez uwzględnienia i wyrok utrzymać w mocy. Prezydent Bierut decyzją z 14 IX 1949 r. nie skorzystał z prawa łaski. Halina Żurowska została zgładzona strzałem w tył głowy przez st. sierż. A. Dreja w więzieniu mokotowskim 21 IX 1949 r. ok. godz. 20.

Prawdopodobnie jedną z przyczyn skazania na śmierć i wykonania tego wyroku wobec Haliny Żurowskiej, było zorientowanie się doświadczonej konspiratorki w prowokacyjnym charakterze „V Komendy Głównej WiN" o czym świadczy fotokopia jej listu przekazanego rzekomemu przedstawicielowi KG, która była głównym dowodem rzeczowym w jej sprawie.
21 września 1949r. Halina zostaje zabita strzałem w tył głowy w mokotowskim więzieniu. Do dziś miejsce jej pochówku pozostaje nieznane. Ze wspomnień współwięźniarek Haliny Żurowskiej z celi śmierci jawi się nam obraz ostatnich chwil jej życia. Jak wspomina Stefania Komendowska-Hucuł Halina poprosiła o zaśpiewania przed wyprowadzeniem z celi śmierci ulubionej jej piosenki "Wszystkim samotnym... którym wolność się marzy we śnie, których radość omija i szczęście omija i którym jest bardzo źle". Poza tym, z celi wyszła spokojnie, idąc na stracenie paliła kolejnego papierosa. Rodzina nie otrzymała jej ciała, nie wiedziała też, gdzie zostało pochowane. Nie wiadomo tego do dzisiaj. Możliwe, że to właśnie Halina jest jedyną kobietą pochowaną na "Łączce".

Bibliografia: Wojciech Frazik, Halina Żurowska w: Materiały do Słownika biograficznego uczestników walk z komunizmem (Biogramy), Zeszyty Historyczne WiN-u nr 14: 2000

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera