Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek Jarosława Hampela: Czy Hampel wróci do sportu?

Leszek Jaźwiecki
Jeszcze nie wiadomo na jak długo kontuzja, jakiej nabawił się Jarosław Hampel wykluczy go z żużla
Jeszcze nie wiadomo na jak długo kontuzja, jakiej nabawił się Jarosław Hampel wykluczy go z żużla Leszek Jaźwiecki
Wypadek Jarosława Hampela: To jeden z najpoważniejszych wypadków w ostatnich latach. Reprezentant Polski, Jarosław Hampel, doznał w nim złamania uda. Czy wróci do sportu?

I tak dobrze, że wypadek Hampela skończył się w ten sposób, bo mogło być jeszcze gorzej. Lista żużlowców, którzy zginęli na torze obejmuje już 331 nazwisk. Ostatni wpis to Anglik Lee Richardson. Miał 33 lata.

Hampel, rówieśnik Richard-sona, podczas półfinału Drużynowego Pucharu Świata w Gnieźnie, zahaczył o Rosjanina Witalija Biełousowa, po czym stracił panowanie nad motocyklem i wpadł pod dmuchaną bandę, gdzie wcześniej wylądowała jego maszyna.

- To właśnie motocykl pod-niósł dmuchaną bandę i Jarek całym impetem uderzył nogami w drewniany płot - opowiada Tomasz Gollob, który w swojej karierze też zaliczył kilka karkołomnych upadków. Zdaniem byłego mistrza świata Hampel uderzył w bandę z prędkością 40 kilometrów na godzinę. - To musiało mieć poważne konsekwencje - dodaje polski żużlowiec.

Winowajcą całego nieszczęścia nie jest jednak ani Hampel, ani nawet Rosjanin, a Szwed Linus Sundstroem, który wepchnął w płot Biełousowa. Jadący za nim Hampel nie był w stanie go ominąć i chwilę później znalazł się pod bandą. Co ciekawe, sędzia Craig Ackroyd nie dostrzegł winy Szweda i wykluczył z wyścigu Rosjanina.

W wyniku upadku kapitan reprezentacji Polski doznał spiralnego złamania kości udowej oraz krwotoku w prawej nodze. Hampel najpierw był w szpitalu w Gnieźnie, potem został przetransportowany do Poznania, gdzie przeszedł już operację. Na razie nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle wróci na tor.

Wspomniany Gollob na swoim koncie ma nie tylko wypadki na torze, ale także na szosie, a nawet brał udział w katastrofie lotniczej. Nieżyjący już komentator telewizyjny Robert Rymarowicz przyznał jednak, że Gollob to "dziecko szczęścia".
Najbardziej utytułowany polski żużlowiec został mistrzem świata w 2010 roku, ale tytuł mógł wywalczyć już wcześniej w 1999 roku. Mógł, gdyby nie fatalny wypadek podczas turnieju o Złoty Kask we Wrocławiu. Po starcie, w wyniku przepychanek, doszło do karambolu, w którym brali udział Adam Pawliczek, Piotr Prota-siewicz i Gollob. Ten ostatni wyleciał poza tor i uderzył głową w metalowy słup. Stadion zamarł. Przeszywającą ciszę przerwało dopiero wycie karetek.
Wielu obserwatorów uznało za cud, że Gollob w ogóle przeżył. W dodatku okazało się, że skutki nie były aż tak tragiczne. jak mogło to wyglądać - doznał wstrząśnienia mózgu i musiano mu amputować kawałek małego palca. U Protasiewicza stwierdzono złamanie obojczyka, a Pawliczek w ogóle wyszedł ze zdarzenia bez szwanku.

Już kilka dni później zdeterminowany Gollob wsiadł na motocykl, ale był tak obolały po wypadku, że nie zdołał obronić pozycji lidera Grand Prix i mistrzem świata został Szwed Tony Rickardsson.

Szczęścia zabrakło za to jednemu z największych naszych talentów Krzysztofowi Cegielskiemu. Młody żużlowiec stał na progu wielkiej kariery, przepowiadano, że będzie mistrzem świata, kiedy przydarzył mu się wypadek podczas meczu ligowego w Szwecji. Cegielski koniecznie chciał pojechać w spotkaniu swojej drużyny z Vetlandy w pojedynku z Rospiggarną Hallstavik, chociaż menedżer klubu z Vetlandy, Bo Wirebrand, nie widział takiej potrzeby. Ostatecznie trener wyraził zgodę. Cegielski ubrał kombinezon i stanął pod taśmą. Po starcie było ciasno i Amerykanin Ryan Fischer z impetem uderzył w motocykl Polaka.

Cegielski chcąc uniknąć kontaktu z bandą puścił maszynę. Nie przewidział jednego: że może zostać potrącony przez mknący z dużą szybkością motocykl Fische-ra. Tak się właśnie stało i Polak został dosłownie wbity w bandę. Stracił przytomość, odzyskał ją dopiero w szpitalu. Okazało się, że obrażenia są bardzo poważne. Przebite płuco, złamane żebra, ale przede wszystkim uraz kręgosłupa. Dwunasty krąg został obrócony o 180 stopni. Zawodnik utracił władzę w nogach.

Nie pogodził się z wyrokiem losu. Rozpoczął żmudną rehabilitację. Często zaciskał zęby z bólu, ale był nieugięty. Zapowiedział, że stanie na nogi na swoim ślubie. I dopiął swego, żeniąc się rok temu z koszykarką Wisły Kraków Justyna Żukowską. W dodatku już pięć lat temu na torze żużlowym w Krakowie ambitny Cegielski wsiadł na motocykl i przejechał kilka okrążeń.

Ryzyko na żużlu jest duże. Nie można jednak zapominać, że to tylko sport i czasami warto odpuścić, bo ułamek sekundy i brawura mogą kosztować zdrowie, a nawet życie.


*BURZOWA MAPA POLSKI ONLINE Gdzie jest burza i przygotuj się [RADAR BURZOWY]
*Tak wygląda certyfikowany dom pasywny w Bielsku-Białej. Ogrzewanie to tylko 400 zł rocznie
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Samochód staranował w przystanek w Chorzowie. Kobieta w szpitalu
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!