Wypadek pociągu na trasie Katowice-Tychy. Są ranni ZDJĘCIA

Flirt wypadł z torów Tychy, Katowice 30 ewakuowanych pasażerów, pięć osób hospitalizowanych i dwa zablokowane tory kolejowe na trasie między Katowicami a Tychami - tak w liczbach wygląda wypadek, do którego doszło przed południem na granicy Mąkołowca i Podlesia.

Z nieustalonych jak dotąd przyczyn około godz. 10.30 nowoczesny Flirt, który jechał w kierunku Katowic, wypadł częściowo z torów. Nie przewrócił się jednak, tylko wygiął lekko jak harmonijka. Pierwszy człon wylądował na międzytorzu, osłoną buforu zahaczając aż o sąsiednie tory. Drugi człon przechylił się na nasypie.

Lekko rannych zostało pięciu pasażerów i kierowniczka pociągu. Jedną osobę po opatrzeniu zwolniono do domu, pozostałe trafiły do szpitali w Katowicach i Tychach. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że obrażenia żadnej z tych osób nie były bardzo poważne.

Do akcji ratowniczej zmobilizowano około 20 strażaków. - Musieliśmy zabezpieczyć miejsce zdarzenia i ewakuować pasażerów - mówi st. kpt. Adam Śluczka ze straży pożarnej w Katowicach.

Dla osób, które mogły kontynuować podróż Przewozy Regionalne podstawiły autobus. Usuwanie skutków wypadku ma potrwać aż do czwartkowego rana, a główna trasa z Katowic do Tychów jest nieprzejezdna. Pociągi kursują przez katowickie dzielnice Kostuchna i Murcki z pominięciem Piotrowic i Podlesia. Przez to jazda Szybką Koleją Regionalną wydłużyła się z 26 minut do ponad godziny.

Na odcinku między dworcem PKP w Tychach a stacją Tychy Miasto ruch pociągów odbywa się wahadłowo. Badaniem przyczyn wykolejenia pociągu zajmie się komisja powołana przez Przewozy Regionalne. W miejscu, w którym doszło do wypadku pociągi osiągają prędkość nawet 120 km na godzinę. Niewykluczone, że Flirt wykoleił się na rozjazdach.

KAG

Byłeś świadkiem tego wydarzeni? Zrobiłeś zdjęcie lub film wideo? Prześlij go na [email protected]