Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyrok za zabójstwo w Mikołowie. Sprawcy ułożyli ciało Dariusza Fojcika na torach i chcieli upozorować samobójstwo

Patryk Drabek
Patryk Drabek
Sąd Okręgowy w Katowicach wydał wyrok w procesie dotyczącym śmierci 24-letniego Dariusza Fojcika. Skazani ułożyli go na szynie kolejowej, nie miał szans na przeżycie
Sąd Okręgowy w Katowicach wydał wyrok w procesie dotyczącym śmierci 24-letniego Dariusza Fojcika. Skazani ułożyli go na szynie kolejowej, nie miał szans na przeżycie Patryk Drabek
Jest wyrok za zabójstwo w Mikołowie. Bartosz J. został skazany za zabójstwo i zastraszanie świadka na 25 lat więzienia, a jego kolega Daniel R. na 4 lata za zacieranie śladów przestępstwa. Dzisiaj (13 czerwca 2019) w Sądzie Okręgowym w Katowicach usłyszeliśmy wyrok w procesie dotyczącym śmierci 24-letniego Dariusza Fojcika. Bartosz J. zaatakował młodego mężczyznę, bo ten nie chciał mu kupić drugiej butelki wódki. Później razem z kolegą zaniósł nieprzytomnego 24-latka na tory. Ułożyli jego szyję na szynie, a Dariusz nie miał szans na przeżycie. Wyrok nie jest prawomocny.

Ciało 24-letniego Dariusza Fojcika znaleziono w sobotę, 18 listopada 2017 roku, nad ranem na torach kolejowych przy dworcu PKP w Mikołowie. Wstępnie zakładano, że doszło do nieszczęśliwego wypadku, a młody chłopak został potrącony przez pociąg relacji Katowice-Racibórz, który przez mikołowską stację przejeżdżał o godz. 5.09. Okazało się jednak, że 24-letniego Dariusza zamordowano.

Policjanci w czasie śledztwa zabezpieczyli kilkanaście nagrań miejskiego monitoringu, co pomogło odtworzyć im krok po kroku ostatnie godziny życia młodego mieszkańca Orzesza. Dzięki relacjom świadków, w tym tego, który miał widzieć całe zajście, udało się zatrzymać dwóch mężczyzn: 27-latka i jego 42-letniego kompana.

Bartosz J. odpowiadał za zabójstwo i zastraszanie świadka, a jego kolega Daniel R. za zacieranie śladów i również zastraszanie. Z wyjaśnień oskarżonych wynika, że chodzili po mieście, pili alkohol. Towarzyszył im jeszcze jeden mężczyzna.

Nie przegapcie

Bartosz J. i Daniel R. spotkali Dariusza Fojcika w okolicach dworca. 24-latek wracał z imprezy. Był sam. Oskarżeni podeszli do niego i zapytali czy da im pieniądze albo kupi butelkę wódki. 24-latek zdecydował, że kupi im alkohol. Jeden z mężczyzn chciał jednak drugą butelkę. Wtedy Dariusz odmówił. Bartosz J. zaatakował go, gdy był do niego odwrócony tyłem. Dusił go aż do chwili, gdy 24-latek stracił przytomność. Z wyjaśnień Daniela R. wynika, że J. trenował wcześniej sporty walki. Obaj przenieśli 24-latka na tory.

- Bartek chwycił go za ręce, a ja za nogi. Później obrócił jego ciało na brzuch i ciągnął go za ręce na tory. Ułożył jego szyję na szynie - wyjaśniał wcześniej Daniel R.

Pisaliśmy:
Tragedia na torach w Mikołowie: 24-letni Dariusz z Orzesza żył, gdy rzucili go na tory

Siostra zamordowanego 24-latka, Klaudia Fojcik podkreślała, że Dariusz cieszył się życiem.

- Zawsze był uśmiechnięty. Kończył studia, miał zostać inżynierem - mówiła kobieta. - Nie wierzyłam w samobójstwo, które sugerowała policja. Drążyłam temat, szukałam świadków - podkreślała na początku procesu Klaudia Fojcik.

Obrona Bartosza J. chciała, by kwalifikację prawną czynu zmienić na pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Prokuratura żądała natomiast 25 lat za zabójstwo, a Klaudia Fojcik (która w procesie występowała w charakterze oskarżyciela posiłkowego) chciała dożywocia dla Bartosza J.

Pisaliśmy:
Proces w sprawie zabójstwa w Mikołowie. Bartosz J. i Daniel R. ułożyli ciało Dariusza na torach i chcieli upozorować samobójstwo

Wyrok poznaliśmy w czwartek (13 czerwca) w Sądzie Okręgowym w Katowicach. Bartosz J. został skazany za zabójstwo i zastraszanie świadka na 25 lat więzienia, a jego kolega Daniel R. na 4 lata za zacieranie śladów przestępstwa (został natomiast uniewinniony od zarzutu zastraszania świadka - według sądu, dowody jednoznacznie na to nie wskazywały). Bartosz J. musi także zapłacić rodzicom Dariusza Fojcika i jego siostrze zadośćuczynienie za doznaną krzywdę - w sumie 250 tysięcy złotych.

- W ocenie sądu Bartosz J. swoim zachowaniem wyczerpał znamiona zbrodni zabójstwa. Oskarżony od momentu, gdy zaatakował pokrzywdzonego, działał z zamiarem pozbawienia go życia - argumentowała sędzia Beata Niedziela - Bujak, przewodnicząca składu orzekającego. W ustnym uzasadnieniu wyroku sąd zwracał również uwagę m.in. na to, że spożywanie alkoholu przez oskarżonych nie było okolicznością łagodzącą, a obciążającą.

Zobaczcie koniecznie

Wyrok nie jest prawomocny. Prokurator Aleksandra Domino z Prokuratury Rejonowej w Mikołowie podkreślała, że zwróci się do sądu z wnioskiem o pisemne uzasadnienie wyroku, chociaż kary są zbieżne z jej wnioskiem.

Siostra zamordowanego Dariusza Fojcika przyszła do sądu ze zdjęciem brata. Podkreślała, że zaskarży wyrok i będzie zabiegać o to, by Bartosz J. nie mógł ubiegać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie z odbycia części kary pozbawienia wolności.

**Obserwuj autora na Twitterze TWITTER_FOLLOW https://twitter.com/PatrykDrabek

**

MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected]
DZ24 WIADOMOŚCI CZYTELNIKÓW I INTERNAUTÓW

Marsz dla Życia w Rybniku

Słynna Gabi Gold w studiu Dziennika Zachodniego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo