Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabrze: dziurę na skrzyżowaniu zasypali. Ale kanał to zagadka

Bartosz Pudełko
Bartosz Pudełko
Jeszcze w XIX wieku dzisiejsze okolice placu Teatralnego w centrum Zabrza znajdowały się pod wodą. Teren mniej więcej od budynku dyrekcji huty przy ulicy Religi (dziś ratusza) do pobliskich stacji benzynowych znajdował się w dolinie rzeki Bytomki.

Zajmowały go mokradła, nad którymi górował zamek. Ta krótka lekcja historii i topografii miasta może mieć znaczenie w kontekście wydarzeń z ubiegłego tygodnia, kiedy to zapadł się fragment jezdni i torowiska na skrzyżowaniu ulic Miarki i Powstańców Śląskich, odsłaniając przy okazji tajemniczy, nieuwzględniony na żadnych planach kanał. Dziura została już zasypana. - Na mapie z 1821 roku widać, iż przez dolinę Bytomki, z północy na południe, prowadziły dwa mosty. Jeden z nich przebiegał właśnie w miejscu znaleziska. Możliwe więc, że kanał jest pozostałością po moście. Może jakąś śluzą? - zastanawia się Dariusz Walerjański, zabrzański historyk. Dodaje przy tym, iż są to wyłącznie hipotezy, a pewniejszych odpowiedzi dostarczyłoby badanie znaleziska: dokładne obejrzenie cegieł zastosowanych do budowy czy warstw ziemi.

Szans na taką analizę jednak nie było i w najbliższym czasie nie będzie. Miejski Zarząd Dróg i Infrastruktury Informatycznej w Zabrzu zapowiadał co prawda, że zanim jezdnia zostanie naprawiona, specjaliści zbadają kanał, ale nie udało się tego zrobić.
- Zejście tam w tej chwili byłoby zbyt niebezpieczne, a my nie możemy czekać. Priorytetem jest dla nas udrożnienie ruchu w tym miejscu. Odkrycie zostało jednak udokumentowane i niewykluczone, że temat powróci w innym terminie - tłumaczył nam Kazimierz Ladziński, dyrektor MZDiII w Zabrzu.

Co więc wiemy na pewno o kanale? Jest niedługi i ma około metra średnicy. Nie łączy się ani z istniejącą kanalizacją, ani z Bytomką, ani z korytarzami pobliskiej Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej. Sam nie widnieje również na żadnych planach, czy to polskich, czy niemieckich.

Przypomnijmy, zapadlisko w centrum Zabrza powstało w niedzielę, 3 listopada, wieczorem. Pod ziemię zapadła się jedna z płyt pomiędzy szynami tramwajowymi. Drogowcy do prac przystąpili w poniedziałek, ale ich zadanie utrudniło właśnie odnalezienie kanału. Ostatecznie we wtorek pracownicy MZDiII zrezygnowali z badania podziemnego ciągu i zabezpieczyli go betonowym sarkofagiem. Tramwaje wróciły na trasę w środę wieczorem.



*Nietypowe zjawisko! Tatry, Babia i inne góry widziane z Katowic i Sosnowca [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*Klubowa Mapa Województwa Śląskiego już działa! [ZOBACZ, GDZIE SIĘ BAWIĆ]
*KATOWICE, SOSNOWIEC, BĘDZIN i CZELADŹ Z LOTU PTAKA [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*Zakaz palenia węglem w piecach: Ile to będzie nas kosztowało? [SZOKUJĄCE WNIOSKI]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!