Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZADUSZKI Tomasz Jura: Był mistrzem jednego tematu - kobiety

Teresa Semik
arc
Ktoś może nie pamiętać jego nazwiska, ale tę pracę zna doskonale - słynny "kalendarz" - "365 pozycji na 365 dni w roku". Tomasz Jura narysował go z przymrużeniem oka, z powodów merkantylnych, ale pieniędzy na nim nie zarobił.

Permanentnie ktoś kradł mu ten pomysł. Na Cyprze handlowano majtkami z nadrukiem z jego "kalendarza". Gdy spytał sprzedawcę, czy może liczyć na jakieś tantiemy, usłyszał, że materiał z "kalendarzem" pochodzi z Hongkongu, a nie z Polski. Tyle było jego satysfakcji.

- Mogę naprawić zlew i elektrykę, mogę coś namalować, ale pieniędzy nie umiem robić - tłumaczył. - Zresztą nie interesuje mnie dobry samochód czy modny garnitur. Nie mam zbyt wielkich potrzeb, bo jestem człowiekiem zeszłego czasu. Sztuka jest sposobem na moje życie.
Praca była wręcz jego namiętnością. Większość pomysłów powstało w pociągu, knajpie, na zebraniach. Gdzie usiadł, tam natychmiast rysował. Najczęściej spotykałam go w dawnej kawiarni "Pod Prasą", pochylonego nad piwkiem i serwetką, na której coś kreślił. Albo na wernisażach, swoich i kolegów. Jest autorem ponad 100 wystaw indywidualnych - plakatu, satyry, rysunku, grafiki.

- Mam zawód, który mi sprawia przyjemność, swobodę bycia, pewną niezależność - przekonywał i powtarzał za Freudem, że "sztuka jest rodzajem satysfakcji niemalże erotycznej".

Uwielbiał prowokować, zabawiać się z widzami, wprowadzać ich w zakłopotanie, a nawet irytację. Czynił to niezmiennie z tym samym szelmowskim uśmieszkiem. Często jego rysunki były mocno pikantne, a był mistrzem jednego tematu - kobiety. Właściwie frywolnych relacji damsko-męskich. Najpierw nie godził się z taką oceną, a potem przyznawał: - Fakt, nawet jak robię rysunki o polityce, zawsze tam d... wsadzę.

Rodzice nie mieli z nim lekko. Niewiele brakowało, a wyleciałby ze szkoły plastycznej. Raz za to, że został znaleziony w szafie. - Podejrzewam, że gdyby to była szafa w męskim akademiku, nikt nie miałby do mnie pretensji - wyjaśniał.

Na studiach, wówczas w katowickiej filii ASP w Krakowie, zarobił pięć nagan za ciągłe opuszczanie zajęć. - Wynik byłby dużo lepszy, gdyby nie zaniżył go prof. Rafał Pomorski - on pierdołami się nie zajmował - dodawał Jura ze spokojem. Z czasów studenckich najchętniej wspominał uczelniane bale, na których zawsze pełnił funkcję barmana. Przywykł do tego miejsca. Zmienił tylko stronę baru.
Pierwszą wystawę indywidualną zaliczył już po drugim roku studiów. Był niebywale zdolny i mimo pozorów - bardzo pracowity. Namalował ponad 200 plakatów, wydał dwie książki - "ONA" i "ONA 2".

W Akademii Sztuk Pięknych przeszedł wszystkie szczeble do profesora zwyczajnego. Był wymagającym belfrem, ale - jakby sam powiedział - pierdołami się nie zajmował.

W gruncie rzeczy był wielkim romantykiem i samotnikiem. Ciągle marzył o wolnym czasie, w którym całkowicie mógłby poświęcić się... pracy. Odszedł w nocy pochylony nad biurkiem, nad kolejnym rysunkiem.

Tomasz Jura (7 lipca 1943 #- 30 marca 2013), artysta plastyk - autor plakatów i rysunków satyrycznych, pedagog Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Laureat m.in. Złotego Medalu Biennale Plakatu Polskiego w Katowicach, Nagrody im. Trepkowskiego.



*Nietypowe zjawisko! Tatry, Babia i inne góry widziane z Katowic i Sosnowca [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*Klubowa Mapa Województwa Śląskiego już działa! [ZOBACZ, GDZIE SIĘ BAWIĆ]
*KATOWICE, SOSNOWIEC, BĘDZIN i CZELADŹ Z LOTU PTAKA [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*Zakaz palenia węglem w piecach: Ile to będzie nas kosztowało? [SZOKUJĄCE WNIOSKI]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!