Wczoraj późnym wieczorem gliwiccy policjanci zostali zaalarmowani o zaginięciu 76-latka. Z relacji rodziny wynikało, że mężczyzna wyjechał z domu rowerem do Przyszowic. Kiedy mężczyzna kilka godzin nie wracał, jego bliscy rozpoczęli poszukiwania i w pobliżu przepompowni znaleźli jego jednoślad. Podejrzewając, że u 76-latka mógł nastąpić zanik pamięci, o pomoc poprosili policjantów.
W gliwickiej komendzie ogłoszony został alarm. Przed godziną 23.00 w rejon wyruszyło 45 policjantów, w tym 15 z katowickiego oddziału prewencji, dwóch przewodników z psami tropiącymi oraz kilkanaście radiowozów. Do pomocy włączyło się także sześciu druhów Ochotniczej Straży Pożarnej w Przyszowicach. Rozpoczęto poszukiwania. Ich finał okazał się szczęśliwy. Wszyscy odetchnęli z ulgą, gdy policjanci z komisariatu autostradowego powiadomili o odnalezieniu zaginionego, który szedł poboczem autostrady A1 w kierunku Ostrawy.
Odnaleziony mężczyzna, po przebadaniu przez załogę medyczną, cały i zdrowy, został przekazany rodzinie.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
W PUNKT ODC. 3 - Ekstraklasa podzielona!
TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?