Niestety na konferencję prasową szkoleniowiec Zagłębia już nie dotarł. - Trenera wezwały poważne sprawy rodzinne - przeprosił asystent Kmiecia, Artur Derbin. - Jeszcze drżę po tym, co działo się na boisku. Bałem się, że powtórzy się historia z poprzedniego sezonu, gdy Jarota strzelił tutaj gola na 2:2 w 93. minucie - relacjonował Derbin.
Zagłębie wyszło na prowadzenie już w 7. minucie za sprawą Rafała Jankowskiego, a w 60. minucie podwyższył Adrian Marek. Gospodarze prowadzili 2:0, ale końcówka była nerwowa. Goście 12 minut pózniej strzelili gola kontaktowego i nie wiele brakowało, by znowu udało im się wywalczyć w Sosnowcu cenny punkt.
- Od tamtego czasu w naszej drużynie niewiele się zmieniło. Mamy swoje problemy, nawet nie wiem, czy w klubie jest jeszcze prezes - powiedział trener Jaroty, Jarosław Araszkiewicz. - Sam mecz był otwarty i mógł się podobać. Szkoda tylko, że straciliśmy dwie frajerskie bramki. Szczególnie przy drugiej nasza obrona kolejny raz w tym sezonie zaspała - rozkładał ręce szkoleniowiec drużyny gości.
*Wybory Miss Mokrego Podkoszulka w Sosnowcu - ZOBACZ ZDJĘCIA PIĘKNYCH DZIEWCZYN
*Topless czy w bikini? Co wypada w czasie upałów? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Śląski Air Show w Katowicach - Samoloty F-16 w akcji [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*18 września otwarcie Galerii Katowickiej - ZOBACZ, JAKIE TAM BĘDĄ SKLEPY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?