Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagłębie Sosnowiec zapłaci za egzaminy taksówkarzy

Andrzej Kaim
mikołaj suchan
Tylko do końca tygodnia osoby, które miały podjąć pracę w korporacji Zagłębie Taxi mają czas na dostarczenie rachunków za badania lekarskie i egzamin na taksówkarza. Od poniedziałku klub sportowy rozpocznie zwracanie im pieniędzy.

Sprawa wiąże się z pomysłem poprzednich władz Zagłębia Sosnowiec, które chciały zarabiać na świadczeniu usług taksówkarskich. Kupiono 22 nowe volkswageny passaty combi i rozpoczęto nabór chętnych do pracy. Po zmianie właściciela klubu projekt został wstrzymany, a nowe władze Zagłębia zamiast skupić się na zagadnieniach typowo sportowych musiały udobruchać niedoszłych klubowych taksówkarzy i pozbyć się niepotrzebnych samochodów.

- Z każdą z 21 osób, które skontaktowały się z nami spotykać będziemy się indywidualnie - informuje Michał Wasik, rzecznik prasowy Zagłębia Sosnowiec. - Każda z nich ma bowiem roszczenia finansowe w różnej wysokości wobec klubu.

Mimo że pomysł założenia klubowej korporacji związany jest ściśle z poprzednim zarządem Zagłębia, to jednak nowe władze musiałby wypić piwo nawarzone przez poprzedników.

- Długo badaliśmy czy to przedsięwzięcie ma rację bytu - mówi Wasik. - Ostatecznie jednak doszliśmy do wniosku, że nie ma możliwości, by korporacja prowadzona w taki sposób jak wymyślili to poprzedni prezesi klubu, miała szansę przetrwać.

Na początek zapadła decyzja o sprzedaży samochodów. Ostatnie dwa z ponad dwudziestu volkswagenów zostały sprzedane w grudniu 2010 roku.

- Teraz finalizujemy sprawę z osobami, które mają wobec nas roszczenia finansowe. Załatwilibyśmy ją znacznie szybciej, gdyby nie to, że cały projekt postawiony był na głowie - mówi Wasik.

Okazuje się bowiem, że kandydaci na kierowców badania przechodzili w różnych gabinetach lekarskich. Egzaminy na taksówkarzy zdawali zaś w różnych terminach, co spowodowało różnicę w cenie.

- Niektórzy z nich zrobili badania za ok. 100 zł a inni za ponad 200 zł - mówi Wasik. - Rachunki za egzamin wynoszą od 450 do 550 zł. W poniedziałek chcemy umówić się z pierwszymi osobami i rozmawiać o terminie uregulowania należności wobec nich.
Kandydaci na kierowców Zagłębia Taxi twierdzą, że chcą odzyskać 100-proc. pieniędzy, które wydali podczas starań o pracę w klubie

- Opłata za egzamin i badania lekarskie to cześć - mówią anonimowo. - Chcemy też pieniędzy za kurs i zaświadczenia, których wymagało od nas Zagłębie.

Zarząd sam wymyślił taxi

Z Kazimierzem Górskim, prezydentem Sosnowca, miasta, które jest współwłaścicielem Zagłębia rozmawia Andrzej Kaim

Czy współwłaściciel Zagłębia doradzał zarządowi klubu w sprawie taksówek?
Kiedy poprzednie władze Zagłębia decydowały się na korporację taksówkarską nie przejęliśmy jeszcze akcji klubu. Nie mogliśmy więc nic nakazywać zarządowi Zagłębia Sosnowiec.

Jednak gdy przejęliście 49 proc. akcji Zagłębia to również w wizerunek samorządu uderzyła sprawa oszukanych kandydatów na taksówkarzy. Czy angażowaliście się wówczas w negocjacje z poszkodowanymi osobami?
Powtarzam, że samorząd nie miał nic wspólnego z projektem korporacji taksówkarskiej Zagłebie Taxi. Owszem jesteśmy współwłaścicielem klubu, ale to doraźna pomoc. Rodzaj koła ratunkowego. Przyszłość klubu zależy od działaczy, nie od samorządu. Mamy udziały w wielu firmach, ale to nie znaczy, że angażujemy się w bieżącą działalność tych przedsiębiorstw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!