Żarki. Policyjny pościg za uciekającym kierowcą zakończył się w mokradłach

- W poniedziałek przed godziną 22.00 podczas kontroli prędkości w Żarkach na ulicy Myszkowskiej patrol drogówki namierzył kierowcę renault megane, który przekroczył dozwolona prędkość - relacjonuj e asp.sztab. Barbara Poznańska.- Pomimo wyraźnego sygnału nakazującemu mu zatrzymać pojazd, kierowca zlekceważył polecenie mundurowych i z impetem ruszył w kierunku centrum Żarek.

Policjanci ruszyli w pościg. Wsparcia udzieliły inne patrole, w tym również mundurowi z Koziegłów. Kierowca renault, chcąc zgubić policjantów, jechał bardzo szybko przez miejscowości w gminie Koziegłowy, popełniając przy tym szereg wykroczeń. W pewnym momencie policyjny patrol prewencji z Koziegłów namierzył ścigane renault i przejął pościg. Jadąc tuż za nim, próbowali zatrzymać samochód, ale u ciekający kierownica zajeżdżał im drogę, gwałtownie hamował, potem przyspieszał.

W pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem, wypadł z zakrętu i wjechał w mokradła i nieużytki rolne. I tak skończyła się jego szaleńcza jazda. Koziegłowscy policjanci wyciągnęli go z auta. Jak się okazało, za kierownicą siedział dobrze im znany 31-letni mieszkaniec Żarek. Mężczyzna nie ma uprawnień do kierowania. Podczas zatrzymania zachowywał się bardzo agresywnie. 31-latkowi została pobrana krew do badań. Oprócz konsekwencji za jazdę bez uprawnień mężczyzna odpowie też za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, za co grozi do 5 lat więzienia. Sprawca odpowie również za szereg wykroczeń, które popełnił podczas ucieczki przed policjantami.