Zdają na prawo jazdy po 50 lub 200 razy. Czy nie będą zagrożeniem na drogach? Czy każdy powinien mieć prawo jazdy?
Niektórzy są jednak uparci i zdają do oporu. Często z sukcesem. W ubiegłym roku w Kielcach kandydat na kierowcę otrzymał upragniony dokument za... 53 razem. Jednak większość kursantów wcześniej albo zdaje albo jednak się poddaje. Tak jak mieszkaniec Łodzi, który próbował zdać egzamin praktyczny kilkanaście razy, co jakiś czas powtarzając kursy. Po 20. razie powiedział „dość”.
Pozostaje też kwestia tego, czy każdy może jeździć? Tu osoby z branży mają różne zdania. Łodzianka w wieku przedemerytalnym usłyszała od swojego instruktora, że w tym wieku jeśli naprawdę nie musi gdzieś jeździć, prawa jazdy już robić nie powinna. Była jednak ambitna, zdała za pierwszym razem. Ale samodzielnie do auta nigdy nie wsiadła, stres spowodowany jazdą był zbyt duży. Więc może instruktor miał rację?
CZYTAJ DALEJ >>>
.