Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zespół Dżem będzie świętować 45-lecie w katowickim Spodku. To również czas zmianę wokalisty

Aleksandra Szatan
Aleksandra Szatan
W sobotę, 6 kwietnia zespół Dżem znów pojawi się w katowickim Spodku. Tym razem będzie to koncert z okazji 45-lecia grupy.
W sobotę, 6 kwietnia zespół Dżem znów pojawi się w katowickim Spodku. Tym razem będzie to koncert z okazji 45-lecia grupy. Andrzej Kupidłowski
W sobotę 6 kwietnia katowicki Spodek wypełni się po brzegi miłośnikami bluesowo-rockowych brzmień. Jubileusz 45-lecia świętować będzie zespół Dżem. To również ostatni koncert z Maćkiem Balcarem i pierwszy z Sebastianem Riedlem w roli wokalisty legendarnej grupy.

Urodziny Dżemu w Spodku

Pięć lat temu (konkretnie 30 marca 2019 roku) w katowickim Spodku hucznie świętowali 40-lecie działalności artystycznej. To była trwająca cztery godziny muzyczna uczta. Wypełniona przebojami, gośćmi i frekwencją, jakiej może pozazdrościć wielu wykonawców. Na scenę wjechał wielki urodzinowy tort, na widownię spadł deszcz konfetti, a fani Dżemu wyśpiewali „Sto lat”.

Jutro w Spodku znów zrobi się magicznie, bo Dżem koncertowo będzie obchodzić swoje 45-lecie. Próżno już szukać biletów na to wydarzenie, sprzedały się jak ciepłe bułeczki.

W katowickiej hali znów spotka się kilka pokoleń miłośników Dżemu, których czeka nie tylko przekrojowa wycieczka po bogatym repertuarze naszej bluesowo-rockowej legendy. To będzie także symboliczna zmiana warty i otwarcie nowego etapu muzycznej działalności zespołu.

Maciej Balcar żegna się z Dżemem

- Gram Jezusa dłużej niż śpiewam w Dżemie. Muszę wprawdzie podmalować brodę, bo pojawiły się siwe włosy. Przecież Jezus w żadnej ikonografii nie występował jako siwy facet. Ale radość cały czas jest taka sama, jak była na początku, przy tworzeniu tego spektaklu - tak w 2017 roku mówił nam Maciej Balcar o swojej roli w „Jesus Christ Superstar” w Teatrze Rozrywki.

Dwa lata później ten kultowy musical zszedł z afisza, po 19 latach obecności na deskach chorzowskiego teatru. Współpraca Maćka Balcara z zespołem Dżem okazała się dłuższa, bo licząca 23 lata. I w sobotę, 6 kwietnia 2024 roku, oficjalnie dobiegnie końca.

Informacja o tym, że będzie zmiana na stanowisku wokalisty zespołu Dżem, pojawiła się przed świętami Bożego Narodzenia.
21 grudnia ubiegłego roku zarówno Maciej Balcar, jak i Dżem wystosowali oświadczenie na swoich oficjalnych profilach na Facebooku, w którym poinformowali o zakończeniu dotychczasowej współpracy.

Od pierwszych chwil po ogłoszeniu zmian personalnych w zespole, rozpoczął się festiwal spekulacji dotyczący tego, kto mógłby zostać nowym wokalistą zespołu. Bardzo często wskazywany był Sebastian Riedel, syn legendarnego pierwszego wokalisty Dżemu.

10 stycznia tego roku wszelkie spekulacje zostały ucięte oficjalnym komunikatem, wystosowanym w mediach społecznościowych.

- Nasze drogi przecinały się wielokrotnie, by właśnie teraz połączyć się w jedną, wspólną, muzyczną ścieżkę pełną nowych wyzwań - napisali muzycy grupy Dżem

.

- 6 kwietnia rozpoczynam współpracę z zespołem Dżem, grupą od zawsze i z wiadomych powodów mi bliską. Od tego dnia będę dzielił swoje artystyczne życie pomiędzy macierzystą formację Cree oraz Dżem, jednocześnie nie rezygnując z autorskich projektów - skomentował wówczas Sebastian Riedel.

- Przez trzydzieści lat nieprzerwanej działalności muzycznej byłem blisko twórczości zespołu Dżem, choć jako priorytet stawiałem zawsze własne działania artystyczne. Po nagraniu blisko dziesięciu autorskich płyt i zrealizowaniu wielu muzycznych marzeń wyznaczam sobie nowe wyzwanie - dodał.

Historia zatoczyła koło. Riedel znów w Dżemie

Przygotowania do sobotniego koncertu zaczęły się już jakiś czas temu. W ostatnich dniach muzycy Dżemu spotykali się na próbach już z Sebastianem Riedlem.

- Jest dużo emocji we mnie, ale to wszystko dopiero zacznie się w sobotę - mówi Sebastian.

- Dżem znam z dzieciństwa, tylko z nieco innej strony. Chociaż gościnnie już zdarzyło mi się kilka razy z nimi zaśpiewać. Pamiętam ten pierwszy raz, gdy miałem chyba 6 lat. Wtedy udało mi się zaśpiewać jeszcze z tatą. Wychowywałem się na tych utworach, sięgałem po Dżem w różnych momentach mojego życia. Każdy utwór jest kultowy, niesie jakieś przesłanie. W każdym jest to „coś” - dodaje.

Przyznaje, że wcześniej nie myślał o sobie jako o potencjalnym wokaliście Dżemu.

- Ze względu na szacunek, historię. To przecież jest Dżem... Byłem bardzo zaskoczony samą propozycją i nawet teraz - grając już te próby - dalej w to nie wierzę - uśmiecha się Riedel.

Szybko jednak przyjął propozycję.

- Miałem czas do namysłu, ale już w pierwszych sekundach pomyślałem: „tak” - zdradza. - Przy okazji dziękuję za ciepłe przyjęcie już w tej pierwszej fazie. Bo to też daje wiatr w żagle. Jestem bardzo wdzięczny - podkreśla.

Sebastian od wielu lat jest już obecny na muzycznej scenie, przede wszystkim za sprawą swojego zespołu Cree. Nie obawiał się, że zostanie teraz zaszufladkowany jako nowy wokalista Dżemu?

- Wierzę, że to wszystko naturalnie się poukłada. Na razie nie myślę o tym. Jestem skupiony na muzyce, by nie poddać się do końca temu stresowi. Nie chcę przy tym zatracić siebie, a co wniosę do Dżemu, to czas pokaże - mówi wokalista.

Spodek szczególnym miejscem dla Dżemu

- Cieszę się, że jesteśmy w tym miejscu. Bastek jest spokojnym człowiekiem i dobrze śpiewa. Wszystko zapowiada się naprawdę obiecująco - przyznaje Beno Otręba, basista Dżemu.

- Rysiek śpiewał bardzo dramatycznie, całym sobą. Miał taki niepowtarzalny tembr głosu. Co ciekawe, teraz mieliśmy próby z Bastkiem i on ten tembr również ma. To robi fajne wibracje i wrażenie, takie wspomnieniowe - dodaje.

Koncerty urodzinowe Dżemu mają swoją tradycję, a ta związana z katowickim Spodkiem narodziła się na przełomie lat 80. i 90. W 1989 r. zespół celebrował tu 10-lecie. Wydarzeniem był koncert z okazji 30-lecia Dżemu. Zapis występu, który w Spodku odbył się w październiku 2009 r., trafił na płytę DVD.

Podobnie jak jubileusz 40-lecia (po drodze było jeszcze wydawnictwo koncertowe dokumentujące 35. urodziny, które Dżem świętował w 2014 r. w Parku Śląskim).

- Sobotni koncert w Spodku jest dla mnie dużym przeżyciem. Już sam obiekt onieśmiela, a jednocześnie uczy pokory. Praktycznie na każdym koncercie mam problem, by popatrzeć na całość publiczności. To robi niesamowite wrażenie i porusza człowieka - podkreśla Beno Otręba.

Koncert w katowickim Spodku rozpocznie się o godz. 18.00.

Tak było pięć lat temu na koncercie z okazji 40-lecia Dżemu

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo