Zjedź pod ziemię na górniczą szychtę. Nowa trasa w Guido

Przebieracie się w robocze ciuchy. Koszula flanelowa, strój sztygarski, gumiaki. Bierzecie kaski, lampy i aparaty ucieczkowe. W niewielkich, 10-osobowych grupach zjeżdżacie na poziom 320, ale nie idziecie trasą standardowej wycieczki. Ruszacie do części kopalni do tej pory niedostępnej dla turystów. To obszar ściany wydobywczej nr 4, która była wykorzystywana do celów badawczych w drugiej połowie XX wieku. Ostatni górnicy pracowali tam w latach 90. Świadczą o tym m.in. gazety znalezione na miejscu, np. wydanie „Dziennika Zachodniego” z 1994 roku. Wchodzicie więc do zakamarków kopalni, w których nie było nikogo od 20 lat. Tu rozpoczyna się Wasza szychta. To nowa atrakcja Zabytkowej Kopalni Guido w Zabrzu.

Słowo „szychta” nie jest tu na wyrost. Nowy poziom 355 (tak głęboko schodzą jego korytarze) to nie zwykłe zwiedzanie, a turyści to nie wycieczka. To brygady, które mają wykonać na miejscu określone prace. Skręcić rurociąg, przetransportować jakieś części, skorzystać z górniczych narzędzi.

- Poziomu 355 nie da się przejść ot, tak. To jest coś dla tych, którzy nie boją się zmęczyć i ubrudzić. Już sama trasa jest trudna. Są tu upady o nachyleniu do 25 stopni, wzniosy, ciasne przejścia, stumetrowa węglowa ściana. Wszędzie elementy wyposażenia kopalni oraz panujące wokół ciemności i cisza. W takich warunkach trzeba będzie nie tylko poruszać się, ale i wypełnić zlecone zadania - mówi Andrzej Mitek, rzecznik Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu.

Najważniejszym założeniem nowej trasy jest autentyczność. Korytarze udało się zachować w niemal nietkniętym stanie. Wszystko po to, aby jak najwierniej odwzorować trudy górniczego fachu. Zachowując więc tę autentyczność po przejściu nowej trasy i zakończeniu szychty brygady wrócą na poziom 320, wsiądą do podwieszanej kolejki elektrycznej i pojadą w kierunku strefy K8, gdzie w podziemnym pubie czeka ich posiłek regeneracyjny. Po nim z powrotem do szoli, wyjazd na powierzchnię i marsz do... górniczej łaźni. Ta powstała specjalnie na potrzeby nowej trasy i, jak zapewniają pracownicy MGW, przyda się każdemu, kto wyjedzie z szychty.

Roboty związane z przygotowaniem nowej trasy trwały od kilku miesięcy. Równolegle na powierzchni rozbudowywany był budynek obsługi ruchu, który z racji na rosnące co roku zainteresowanie powiększył się o jedną kondygnację. Oprócz tego powstała wspomniana już łaźnia, a wcześniej oddano nowy parking przed kopalnią i hostelem. Oficjalne otwarcie poziomu 355 i nowego budynku nastąpi w czwartek 4 lutego.

- Prace już się zakończyły. Teraz tworzymy scenariusz zwiedzania nowej trasy. Decydujemy, gdzie i o jakie zadania ją wzbogacić. Musimy przy tym pamiętać, żeby szychta nie trwała zbyt długo. Optymalny czas to 3, maksymalnie 3,5 godziny. Dłuższe zwiedzanie mogłoby być zbyt wyczerpujące - wyjaśnia Andrzej Mitek.

*Studniówki 2016 Szalona zabawa maturzystów. Zobaczcie, co się dzieje ZDJĘCIA + WIDEO
*Abonament RTV na 2016: Ile kosztuje, kto nie musi płacić SPRAWDŹ
*Horoskop 2016 dla wszystkich znaków Zodiaku? Dowiedz się, co Cię czeka
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU