W chwili zdarzenia na miejscu interweniowały policyjne patrole, kilka zastępów straży pożarnej, zespół pogotowia ratunkowego, pogotowie gazowe oraz policyjni negocjatorzy z Katowic. Z budynku ewakuowano ponad dwudziestu mieszkańców i odcięto dopływ gazu. Gdy negocjatorzy przekonali mężczyznę do dobrowolnego opuszczenia mieszkania został on przekazany pod opiekę lekarzy, a następnie trafił do policyjnej celi.
Śledczy w międzyczasie zebrali materiał dowodowy, który pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutu wywołania fałszywego alarmu, który na kilka godzin zaangażował do działań wszystkie służby ratownicze powodując w nich przekonanie, że istnieje zagrożenie w znacznych rozmiarach. Ponadto zarzutu za znęcanie się od 2012 roku nad bliskimi oraz zmuszania policjantów groźbą do odstąpienia przez nich od interwencji.
34-latek trafił już do aresztu śledczego, spędzi w nim teraz najbliższe 3 miesiące. Sąd wkrótce zdecyduje też o wymiarze kary dla niego. Mężczyźnie grozi kara nawet ośmiu lat pozbawienia wolności.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Gala Menedżer Roku na Europejskim Kongresie Gospodarczym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?