W sobotę przed 13 przy ulicy Stodolnej w Żorach patrol drogówki postanowił zatrzymać do kontroli motocyklistę. Kierowca udając, że zjeżdża z drogi we wskazane przez policjantów miejsce niemalże natychmiast dodał gazu i zaczął uciekać. Motocyklista gnał na oślep stwarzając ogromne zagrożenie w ruchu drogowym, wjeżdżał na chodnik, na trawę i nie zwracał uwagi na przechodzących obok pieszych.
- Podczas próby "zgubienia" policjantów wjechał z powrotem z impetem na jezdnię i tam stracił panowanie nad jednośladem, wywrócił motor, a ten uderzył w nieoznakowany radiowóz, który właśnie przyłączył się do pościgu - relacjonuje asp. szt. Kamila Siedlarz z żorskiej policji.
Kiedy motocyklista razem z pasażerką rzucił się pieszo do dalszej ucieczki kryminalni wysiedli z radiowozu i zaczęli za nim biec. Wkrótce zatrzymali kierowcę i kobietę, która towarzyszyła mu podczas pościgu. Okazało się, że 34-latek był poszukiwany przez tarnobrzeski sąd, a do tego nie posiadał uprawnień do kierowania motocyklem.
Mężczyzna, jak i pasażerka byli trzeźwi, od 34-latka pobrano jednak krew w celu przebadania na zawartość środków odurzających.
W niedzielę mężczyzna usłyszał zarzut za niewykonanie polecenia policjantów do zatrzymania pojazdu do kontroli, za które to grozi mu nawet do 5 lat więzienia. Z komendy trafił natomiast do zakładu karnego, gdzie odbywa orzeczony wcześniej wyrok 1 roku pozbawienia wolności.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Pszczyńskie domy z gliny: Program Dobrze zaprojektowane
TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?