Dramat rozegrał się we wtorek pomiędzy godziną 23.30 a 23.55. 21-latek wracał z dworca PKS-u, gdy podjechał do niego vw golf, z którego wysiadło dwóch rybniczan. Napastnicy pobili ofiarę i wepchnęli na tylne siedzenie auta.
Wciąż powtarzali chłopakowi, że wywiozą go do lasu, zabiją i zakopią. Potem porzucili rannego w rejonie cmentarza w Boguszowicach.
Na trop napastników policjanci z dochodzeniówki trafili poprzez pasera, który kupił od nich skradziony 21-latkowi telefon. Napastnikom grozi do 12 lat więzienia.