Zorza polarna nad Polską. Niesamowite zdjęcia zjawiska krążą po Internecie. Czy jest ono możliwe także na Śląsku?

Kawałek dalekiej północy w Polsce! Dzięki spowodowanej wiatrem słonecznym burzy magnetycznej, także u nas obserwować można było przepiękną zorzę. Wspaniały widok rozciągał się na polskim niebie w nocy z poniedziałku na wtorek.

Zorze polarne powstają wskutek wiatru słonecznego, strumienia plazmy wydobywającego się ze Słońca i docierającego do innych ciał niebieskich wskutek wybuchów. Charakterystyczne świecenie zorzowe pojawia się, gdy wiatr słoneczny spotyka się z polem magnetycznym planety, nadającym kierunek znajdujących się w wietrze cząstkom.

Im bliżej północy, tym wyraźniejsza zorza. Najlepiej widocznego zjawiska doświadczyć mogli mieszkańcy górnej części Polski, rezydujący nad Bałtykiem. Pomorze i Pomorze Zachodnie mogły cieszyć prawdziwą ucztą dla oczu.

Internauci bardzo chętni fotografowali polską zorzę, czego owocem jest mnóstwo zachwycających zdjęć przypominających pocztówki z krajów skandynawskich. Zobacz magiczne krajobrazy uchwycone na krążących po mediach społecznościowych fotografiach:

Pytaniem, która natychmiast pojawia się w głowie po spojrzeniu na te zdjęcia, jest to, czy zorza ma szanse wystąpić także na Śląsku. W końcu pojawia się ona na drugim końcu Polski. Aby uzyskać odpowiedź, zapytaliśmy Damiana Jabłekę, wicedyrektora Planetarium Śląskiego.

Istnieją potwierdzone obserwacje z terenów południa Polski, przy czym nie wiadomo czy dzisiejsza noc i kolejne na to pozwolą, bo to wszystko zależy od tego jak jest poukładane pole magnetyczne na Ziemi. Nie należy sobie wyobrażać takiej zorzy jako czerwono-zielonych blasków gdzieś wysoko na niebie, a jako czerwoną wąziutką linię-tłumaczy Jabłeka. Radzi też, w jakich warunkach najlepiej zobaczyć zorzę.

Musimy być w takim miejscu, gdzie na północ od nas jest ciemne niebo, czyli nie ma żadnego większego miasta. Wtedy jest szansa na to, że gdzieś tam ponad horyzontem będzie się nam mienił w szczególności czerwony kolor. Ten zielony kolor jest niżej i widać go dopiero wtedy, jak jesteśmy pod nim.

Prawdopodobieństwo ujrzenia zorzy na południu Polski jest jednak zależne od siły promieniowana. Szansa na to, aby zobaczyć to zapierające dech w piersiach zjawisko na Śląsku istnieje, obwarowane jest jednak znacznie większą ilością czynników niż na północy kraju.