Żubry nie są już gatunkiem narażonym na wyginięcie. "Nie oznacza to jednak, że gatunek jest już bezpieczny"

Żubry przez wiele lat należały do gatunków narażonych na wyginięcie. W piątek, 11 grudnia, WWF Polska poinformowała, że ta klasyfikacja oficjalnie została zmieniona. W „Czerwonej księdze gatunków zagrożonych IUCN” ich status został obniżony do gatunków bliskich zagrożeniu.

- To że się udało uratować żubra przez wyginięciem to cud. To, że sytuacja tego gatunku zaczyna się poprawiać to efekt ogromnego zaangażowania i współpracy kilku pokoleń przyrodników - ocenia Stefan Jakimiuk z WWF.

Restytucja żubra to doskonały przykład uratowania gatunku przed wymarciem. Od 2003 roku populacja tych zwierząt w Europie wzrosła z 1800 do 6200 sztuk. Największe populacje żubrów znajdują się w Polsce, Białorusi oraz Rosji. Na wolności funkcjonuje 47 wolnościowych stad żubrów.

- Stopniowy wzrost liczebności gatunku i obszaru jego występowania, ale też tworzenie nowych populacji w bardziej optymalnych dla żubrów środowiskach, pozwalają według kryteriów IUCN na obniżenie statusu zagrożenia dla gatunku. Nie oznacza to jednak, że gatunek jest już bezpieczny, gdyż obecna kategoria wskazuje, że żubr ciągle gatunek jest bliski zagrożenia - wyjaśnia dr hab. Rafał Kowalczyk, dyrektor Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży.

Żubry możemy oglądać na Śląsku

W okolicach Pszczyny żubry można spotkać od 1865 roku. Właśnie wtedy książę Jan Henryk XI Hochberg oddał 20 jeleni carowi Aleksandrowi II. W zamian otrzymał cztery żubry. Po I wojnie światowej to właśnie tutejsze zwierzęta pozwoliły odtworzyć populację żubrów w Puszczy Białowieskiej.

Obecnie żubry można oglądać w Pokazowej Zagrodzie Żubrów w Pszczynie oraz rezerwacie „Żubrowisko” w Jankowicach. Stado liczy sobie ponad 30 osobników.