Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Trener Cieślak chce nadal pracować z reprezentacją Polski na żużlu

Leszek Jaźwiecki
Z reprezentacją Marek Cieślak wywalczył siedem medali DPŚ
Z reprezentacją Marek Cieślak wywalczył siedem medali DPŚ Mateusz Bosiacki
Trener żużlowej reprezentacji Polski Marek Cieślak poprowadził kadrę do pięciu, w tym trzy razy z rzędu, zwycięstw w Drużynowym Pucharze Świata. Po ostatnich zawodach w Bydgoszczy ogłosił dymisję. Ale odchodzić nie chce.

Burza wokół Marka Cieślaka rozpętała się zaraz po finale Drużynowego Pucharu Świata w Bydgoszczy. Selekcjoner po tym jak nasi żużlowcy zajęli na torze Polonii drugie miejsce ogłosił, że jego kontrakt wygasa z końcem sezonu i nie będzie się starał o jego przedłużenie.

- To był mój ostatni finał w roli opiekuna seniorskiej reprezentacji - mówił w Bydgoszczy 64-letni trener. - Myślę, że podjąłem dobrą decyzję.

W głosie byłego zawodnika i trenera Włókniarza Częstochowa słychać było nutkę żalu.

- Mam pretensje i czuję się zlekceważony, że nikt ze mną przed zawodami w Bydgoszczy nie rozmawiał o nowym kontrakcie. Słyszałem za to, że już szykują kogoś nowego na to stanowisko - mówił.

Kiedy emocje opadły Cieślak zmienił zdanie i zapowiedział, że nadal jest zainteresowany pracą z reprezentacją Polski. - Nie czuje się absolutnie wypalony czy też zmęczony - tłumaczył. - Chciałem jedynie zwrócić uwagę, by mnie traktowano poważnie. Pewnie stąd ten szum wokół mojej osoby. Uważam, że za dużo było gierek zakulisowych. Jest grupa ludzi, którym Cieślak przeszkadza i chętnie widzieliby na tym stanowisku kogoś innego. Jeśli tak, to proszę bardzo. Mam jednak pomysł na tą reprezentację i jestem przekonany, że wspólnie możemy jeszcze dużo osiągnąć.

Zdaniem Andrzeja Witkowskiego, prezesa Polskiego Związku Motorowego, Cieślak powinien zostać na swoim stanowisku. - Dla dobra kadry, polskiego żużla i dla samego siebie - uważa prezes i dodaje, że jest w stałym kontakcie z selekcjonerem. - Na temat nowej umowy nie zamieniliśmy ani słowa. Myślę sobie, że trener powiedział o tym, że nie będzie zabiegał o przedłużenie kontraktu z powodu wielkiej presji, jaka na nim ciążyła, ale i też z racji tego, że pojawiły się informacje o ultimatum dla szkoleniowca. Nie komentowałem tego, bo staram się zachować spokój. Przed nami jeszcze finał mistrzostw świata juniorów i na tym się koncentrujemy, a rozmowa o tym, co będzie za rok zostanie przeprowadzona w odpowiednim czasie.

Oświadczenie w tej sprawie wydała także Główna Komisja Sportu Żużlowego. Czytamy w nim: "Trener Marek Cieślak ma kontrakt na prowadzenie żużlowej narodowej reprezentacji naszego kraju seniorów i juniorów do lat 21, do końca tegorocznego sezonu i GKSŻ oraz trener pragną, aby kontrakt ten został wypełniony. Wszelkie dalsze decyzje personalne, zostaną podjęte po zakończeniu sezonu 2014 z pierwszeństwem rozmów pomiędzy trenerem Markiem Cieślakiem i PZM, czym obie strony wyrażają zainteresowanie" .
Zasług Cieślaka nikt nie może podważyć, a osiągnięć z reprezentacją jego następcy będzie trudno poprawić. Odkąd prowadzi kadrę narodową, czyli od 2007 roku, zdobyliśmy siedem medali, w tym pięć złotych. Polscy żużlowcy jako jedyni wywalczyli Drużynowy Puchar Świata trzy razy z rzędu.

- Na pewno te wyniki cieszą, ale z drugiej strony powinny też dawać wiele do myślenia - uważa selekcjoner. - Reprezentacje trzeba odmłodzić. Już rozpoczęliśmy ten proces. Od pewnego czasu bijemy się o medale bez najbardziej utytułowanego naszego zawodnika Tomasza Golloba. Mamy utalentowaną młodzież, ale w tym sezonie jeździ słabo. Dlatego w Bydgoszczy pojechali starsi, doświadczeni zawodnicy. Nie mam pretensji do nikogo. Każdy z nich walczył, popełnił też błędy. Przez 3,5 okrążenia byliśmy mistrzami świata, skończyło się jednak na srebrze, przegraliśmy jednym punktem. Nie można jednak obwiniać za to Janusza Kołodzieja. Chciał jak najlepiej, mógł być bohaterem. Powinniśmy się cieszyć ze srebrnego medalu, stawka była bardzo wyrównania, na torze parasolki nie jeździły - tłumaczył selekcjoner.

Przed Cieślakiem kolejne wyzwanie. 23 sierpnia na torze w Slangerup rozegrany zostanie finał Drużynowych Mistrzostw Świata juniorów. - Będzie okazja zrewanżować się Duńczykom za Bydgoszcz - zapowiada trener reprezentacji i dodaje, że Piotr Pawlicki też utrze nosa faworytom i zostanie mistrzem świata juniorów.

Być może te sukcesy przekonają nie tylko Cieślaka, ale także jego oponentów, że dalej powinien prowadzić polską reprezentację.

Sylwetka Marka Cieślaka

Selekcjoner polskiej kady żużlowej urodził się 28 czerwca 1950 roku w Milanówku.
Jako zawodnik reprezentował barwy Włókniarza Częstochowa (1968-1986). Dwa sezony (1977, 1978) startował w lidze brytyjskiej, jeżdżąc w klubie White City Rebels. Trzykrotny uczestnik finałów indywidualnych mistrzostw świata (1975 - 15. miejsce, 1976 - 13. miejsce, 1978 - 12. miejsce).
Był też reprezentantem Polski w finałach drużynowych mistrzostw świata, zdobywając dwukrotnie srebrny (1976, 1977) oraz dwukrotnie brązowy medal (1972, 1978).
Cztery razy był w finałach IMP, w 1975 r. zdobył wicemistrzostwo Polski w Częstochowie, gdzie przegrał w barażu o złoto z Edwardem Jancarzem. Aktualnie jest trenerem reprezentacji Polski i Unii Tarnów. Dwukrotnie odznaczony Orderem Odrodzenia Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!