Zwardoń na jesienny weekend: Urokliwe miejsce w Beskidzie Żywieckim. Spokój, cisza, piękne widoki ZDJĘCIA

Koniec października i początek listopada 2022 roku należą do jednych z najcieplejszych od lat. Warto skorzystać z tej pogody i pojechać na weekend w góry. Aby znaleźć urokliwe miejsce, nieoblegane przez turystów, można odwiedzić Zwardoń, który do Katowic jest oddalony nieco ponad 100 km. Tam czekają na nas piękne widoki, trasy spacerowe, a przede wszystkim cisza i spokój.

Zobacz ZDJĘCIA Zwardonia i okolic, jesień 2022 r.

Wielkim atutem Zwardonia są trasy widokowe (w dużej części asfaltowe). Od stacji kolejowej, gdzie właśnie wyremontowano perony, pieszo lub na rowerze szybko można się przemieścić w rejon przepięknych widoków. Można pójść w kierunku na Skalankę albo na Rachowiec. Przy trasach ustawione są ławki, na których można odpoczywać i cieszyć bezpośrednim kontaktem z przyrodą.

Jak dojechać do Zwardonia?

Samochodem - z Katowic to ponad 100 km, bez korków da się przejechać w 1,5-godziny. Atrakcją na trasie jest tunel Emilia w pobliżu Zwardonia liczący 678 metrów. Kiedy powstanie obwodnica Węgierskiej Górki, przejazd jeszcze się skróci. Widać już wiadukty, po których będzie się jechało omijając Węgierską Górkę i Milówkę.

Pociągiem - w zależności od połączenia podróż z Katowic trwa 2,30-2,45 godziny. Z Warszawy do Zwardonia oraz z powrotem jeździ nawet PKP Intercity (ale tylko w weekendy).

Jak spędzać czas w Zwardoniu?

Atrakcją dla każdego turysty (niezależnie od wieku) są trasy spacerowe - Duża Pętla, Mała Pętla, Aleja Westchnień, Wężowa Góra, Aleja Zakochanych, Transgraniczna trasa "Milana". W dużej mierze są asfaltowe, dlatego można śmiało zaliczyć je na przykład z dzieckiem w wózku. W taki sposób można dojść sprzed stacji kolejowej aż na Mały Rachowiec, gdzie jest karczma „Swojskie Klimaty” oraz górna stacja wyciągu ośrodka ZwardońSki (z niej widać się piękną panoramę gór). Trasy nadają się też do Nordic Walking i dla rowerzystów. W rejon widoków można też podjechać autem (wersja dla leniwych).

Jest możliwość odwiedzenia Słowacji, ponieważ Zwardoń to miejscowość przygraniczna. Tuż obok leży wieś Skalite (można do niej przejść piechotą i zrobić zakupy w sklepach spożywczych - polecamy owocowe wina, czyli słowacką specjalność). Ze stacji Zwardoń odjeżdża pociąg do Czadcy i Żiliny.

W przygranicznym terminalu działa tor kartingowy - informacje znajdziesz TUTAJ

Gdzie zjeść?

Dobre dania obiadowe można zjeść w gościńcu "Halka" przy stacji (uwaga: restauracja nieczynna w poniedziałki), czy w karczmie "Swojskie Klimaty" na Małych Rachowcu. Ofertę gastronomiczną mają też pensjonat "Na Beskidku" i "Dworek Szwajcaria by MHotels ". Warto też przejść lub podjechać do Skalite do restauracji Cechospol (jest tam też sklep spożywczy). Mają dobrą pizzę oraz słowackie lane piwo Urpiner za 1,40 euro.

Gdzie nocować?

W Zwardoniu nie brakuje miejsc noclegowych, ale część poza sezonem letnim i zimowych jest nieczynna. Przykładowo w Domu Wczasowym „Orawcowa” obecna cena za pokój z łazienką i ogrzewaniem to 50 zł (od osoby). Warto poszukać ofert w internecie na portalach, typu nocowanie.pl. Z pewnością da się znaleźć jeszcze tańsze oferty. Na naszych zdjęciach możecie zobaczyć pensjonaty, schroniska (na Skalance), domy noclegowe, domy wczasowe.

Zwardoń to miejscowość w Beskidzie Żywieckim, gdzie niestety często widać tylko pozostałości dawnej świetności i popularności. Część pensjonatów jest nieczynna, zamknięte i opuszczone są budynki stacji kolejowej. Główny plac służył jako zaplecze remontu peronów i nadal nie jest odremontowany, podobnie jak piętrowy pawilon przy nim stojący. Straszą nieczynne sklepy, puste lokale, a nawet całe niszczejące budynki. Ciągle nieczynne jest zabytkowe schronisko PTTK "Dworzec Beskidzki". Bardzo nam szkoda tego obiektu... Zimą działają tylko dwa wyciągi narciarskie. Jednak widać, że Zwardoń znów wraca do łask turystów, szczególnie tych, ceniących sobie ciszę, spokój i piękne widoki. Zresztą zobaczcie sami na ZDJĘCIACH.