MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na stacjach paliw będzie taniej. Analitycy zapowiadają obniżki, ale jedynie o kilka groszy. Na znaczne spadki cen nie ma co liczyć

OPRAC.:
Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Według ekspertów, znaczny spadek cen na stacjach spowodować może jedynie kolejna fala koronawirusa i wprowadzenie lockdownu.
Według ekspertów, znaczny spadek cen na stacjach spowodować może jedynie kolejna fala koronawirusa i wprowadzenie lockdownu. arc.
Ceny wszystkich paliw - benzyny, oleju napędowego i autogazu - będą spadać. Tak prognozują analitycy. W portfelach kierowców zostanie więcej pieniędzy, ale na sporą oszczędność nie ma co liczyć. Zdaniem ekspertów nie ma szans, żeby cena ropy spadła poniżej 7, a benzyny poniżej 6 złotych za litr.

Na stacjach paliw będzie nieco taniej. Analitycy zapowiadają obniżki, ale jedynie o kilka groszy. Na znaczne spadki cen nie ma co liczyć

Przez inflację, a później również wybuch wojny na Ukrainie oraz w związku z zawirowaniami związanymi z polityką monetarną, ceny paliw w ostatnich miesiącach jeśli się zmieniały, to - nie licząc drobnych obniżek po wprowadzeniu tarczy inflacyjnej i incydentalnych spadków cen później - tylko na niekorzyść kierowców. Dość powiedzieć, że coraz więcej osób coraz częściej zdecydowało się przesiąść ze swoich samochodów do komunikacji zbiorowej, a nawet na rowery.

Teraz spodziewana jest kolejna zmiana cen na stacjach paliw, która związana jest z kończącymi się wakacjami. Według ekspertów od września za paliwo kierowcy zapłacą nieznacznie mniej, ale mniej. Podczas, gdy obecnie uśrednione ceny na stacjach wynoszą w przypadku benzyny: 6,56 zł za litr "95" i 7,44 zł za litr "98" oraz w przypadku diesla 7,26 zł za litr, a także 3,19 zł za litr autogazu, to od 1 września, mają być nieco niższe.

- Aktualne prognozy cen paliw wyglądają następująco: Pb98 - 7,40 zł/l, Pb95 - 6,51 zł/l, ON - 7,04 zł/l, LPG - 3,14 zł/l - szacują eksperci grupy Yanosik.

W opinii analityków, mimo drobnych obniżek, nie ma co liczyć, żeby ceny benzyny oraz ropy znacząco spadły. - Wpływ na to mają nie tylko ceny baryłki ropy, które spadają, ale również kurs polskiego złotego. A ten niestety się osłabił - zauważa Andrzej Mejer z Yanosika.

Będący w gorszej sytuacji za sprawą droższych cen oleju napędowego, posiadacze samochodów z silnikami diesla mogą być niemal pewni, że za litr ropy nie zapłacą mniej niż 7 złotych. - Nic nie wskazuje na to, by cena diesla miała spaść poniżej 7 zł za litr w najbliższym czasie - mówi Andrzej Mejer, dodając, że drobne obniżki to wszystko, na co mogą liczyć posiadacze aut z silnikami wysokoprężnymi.

Również spadek cen benzyny poniżej 6 złotych za litr nie wydaje się prawdopodobny. - Eksperci szacują, że będzie o to trudno choć nie wykluczają prawdopodobieństwa tego zjawiska na niektórych stacjach - przyznaje Mejer.

Jednocześnie znacznych obniżek cen analitycy nie mogą wykluczyć. Ba, twierdzą nawet, że te są możliwe, ale tylko w jednym przypadku: gdyby znów nadeszła fala COVID-19 i wprowadzony został głęboki lockdown.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera