Otwarto ją w miniony piątek w katowickiej Galerii Szyb Wilson, pod tytułem Dyscyplina zapisu.
- Artysta tworzy już od ponad 40 lat - mówi Małgorzata Garapich, kuratorka wystawy - ale wciąż trudno go sklasyfikować, bo nieustannie poszukuje nowych tematów. Swoich obrazów na ogół zresztą nie datuje i nie nadaje im tytułów, maluje natomiast w cyklach. Niektóre z nich powstają nawet przez kilkadziesiąt lat. Największa z serii, prezentowanych w naszej galerii, nosi tytuł Symptomy. Lewczuk zaczął ją tworzyć w latach 80. XX wieku i wcale jeszcze nie skończył. Co kilka lat dostrzega w otaczającym świecie nowe znaki, z których buduje kolejne wizje - dodaje kuratorka.
Wśród prezentowanych prac, na uwagę zasługują obrazy, które powstały z konkretnej inspiracji - przestrzenią Galerii Szyb Wilson. Artysta gościł tu dwa lata temu, zachwycił się nietypowym wnętrzem i poprzemysłowym charakterem budynku, a potem wracał do galerii i malował impresje na jej temat.
Fascynacja szybem Wilson miała zresztą dalszy ciąg - wernisażowi wystawy towarzyszył muzyczny performance, na który złożyły się utwory współczesnych kompozytorów, wykorzystujące specyficzną akustykę katowickiej galerii.
Dyscyplinę zapisu oglądać można do 2 marca. Galeria czynna codziennie od godz. 9 do 19.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?